Zapowiedź ćwierćfinałów PFL9

Przed nami najważniejsza faza sezonu w PFL9. Osiem drużyn, które udanie przeszły przez fazę grupową i zagwarantowały sobie grę w playoffs, staną do walki o awans do najlepszej czwórki.

AZS UWM Olsztyn Lakers vs. Angels Toruń
Sobota, 16 października
Kickoff: 14:00
TRANSMISJA [LINK]

Olsztyn Lakers od startu sezonu udowadniali, że w sezonie 2021 chcą pokusić się o wygranie całej ligi PFL9. 4 wygrane mecze w grupie, 190 punktów zdobytych i tylko 20 straconych to wynik, który budzi podziw. Lepszy bilans ma jedynie Armada, choć należy pamiętać, że grupa A (w której występowali Lakers), składała się z 5 zespołów i układ meczów był bardziej różnorodny. Warto powiedzieć też o przedsezonowym przygotowaniu Lakers, które teraz niewątpliwie procentuje. W mediach społecznościowych Olsztynianie chwalili się treningami na świeżym powietrzu podczas lockdownu. Jak widać – treningi te przyniosły skutek, ponieważ drużyna gra świetnie! Nieprawdopodobnie skuteczna ofensywa i twardo grająca obrona to frazy opisujące tegorocznych “Jeziorowców”. Przed mini mecz z rywalem z innej grupy, który może zaskoczyć i ma w składzie gwiazdy z europejskiego podwórka. Przekonamy się, jak dobrze Lakers przygotują się na to spotkanie.

Anioły wykonały plan na fazę grupową i wyszli z drugiego miejsca, gwarantującego grę w ćwierćfinałach. Przed startem sezonu ciężko było brać pod uwagę inny scenariusz, ponieważ Armada udowodniła, że mimo drobnych zmian w klubie, wciąż jest niesłychanie mocna. Angels osiągnęli bilans 3-1. Dwa razy wygrali z Barbarians, przegrali u siebie z Armadą oraz otrzymali 20 punktów w prezencie za sprawą meczu w Gorzowie Wielkopolskim, który nie doszedł do skutku. Warto zaznaczyć, że między ostatnim rozegranym meczem, a ćwierćfinałem w Olsztynie jest miesiąc przerwy od gry. Anioły ostatni raz wyszły na boisko 18 września w Koszalinie. Przekonamy się, czy tak długa rozłąką z boiskiem będzie miała jakikolwiek wpływ na reprezentantów Torunia. Wzmocnieni graczami z EFL (o czym pisaliśmy), na pewno będą chcieli zaskoczyć w Olsztynie.

Silesia Rebels Katowice B vs. Jaguars Kąty Wrocławskie
Niedziela, 17 października
Kickoff: 13:00

Silesia Rebels Katowice B zwycięstwem z Kraków Kings B de facto zagwarantowali sobie wyjście z pierwszego miejsca w grupie. W pozostałych meczach bez problemów poradzili sobie z Żurawicą Cranes oraz bardzo pewnie wygrali dwumecz ze Świętymi Częstochowa. Bilans 4-0, 194 punkty zdobyte i 34 stracone uplasowały ich na trzecim miejscu w rankingu po sezonie zasadniczym. Przy ewentualnym awansie do półfinałów i wygranych Lakers oraz Armady, mecz kolejnej fazy rozegrają na wyjeździe. Jednakże to tylko teoria, a przed nimi arcyważny i trudny mecz z rywalem, który od kilku tygodni zaskakuje i radzi sobie bardzo dobrze. Przed Rebeliantami spore wyzwanie.

Jaguars Kąty Wrocławskie w ostatnich tygodniach są na ustach wszystkich pasjonatów i obserwatorów ligi PFL9. Sytuacja w grupie C w pewnym momencie sezonu ułożyła się tak, że wszystko zależało tylko od nich. Ku zaskoczeniu wielu wygrali domowy mecz z Watahą Zielona Góra 44:20, a tydzień później (w meczu o wszystko), pojechali do Opola i… rozegrali najlepszy mecz w fazie grupowej w tym sezonie. Zwycięstwo z Towers 42:38 dało im awans do ćwierćfinału, a bohaterem zespołu okazał się Rafał Rutowicz, który zanotował przechwyt, gdy Towers w końcowej fazie meczu byli bardzo blisko pola punktowego i mogli zdobyć przyłożenie. Wyjazd do Katowic będzie dla Jaguarów trzecim meczem z rzędu. Granie co tydzień niewątpliwie jest wymagające i jeśli gracze z Kątów Wrocławskich chcą zagrać w półfinałach, muszą wykrzesać z siebie dodatkowe pokłady energii. Warto będzie obserwować niedzielny mecz na Śląsku.

Bielawa Owls vs. Kraków Kings B
Niedziela, 17 października
Kickoff: 13:10
TRANSMISJA [LINK]

Owls bardzo pewnie wyszli z pierwszego miejsca w grupie C, która była zarazem tą najsilniejszą w całej stawce. Wygrana na start sezonu z Watahą Zielona Góra mocno napędziła zespół, który później pokonał również Jaguars Kąty Wrocławskie, Renegades Świdnica oraz Towers Opole. Jedyne problemy (o ile w ogóle można tak powiedzieć w przypadku Owls) pojawiły się właśnie podczas ostatniego meczu z Towers, gdzie przez długi czas wynik utrzymywał się na tym samym poziomie i dopiero w końcowych kwartach Sowy odleciały swoim rywalom. Mecz z Towers był świetny i emocjonujący i miejmy nadzieję, że taki będzie też ćwierćfinał. Rok temu Sowom udało się wejść do półfinału ligi dziewięcioosobowej. Przy ewentualnej wygranej w niedzielę, uda się ten wynik wyrównać. Oby na obiekcie w Bielawie znów było równie ciekawie, jak podczas meczu z Wieżami.

Druga drużyna Kraków Kings również nie miała większych problemów z wyjściem z grupy D. Pewnie wygrany dwumecz z Żurawicą Cranes, zwycięstwo nad Świętymi Częstochowa oraz jedyna porażka (z Silesia Rebels Katowice B), która przesądziła o tym, że Królowie znaleźli się na drugim miejscu, dało łączny bilans 3-1. W sezonie 2018 Kingsom udało się wygrać ligę dziewięcioosobową i w obecnym sezonie na pewno będą chcieli to powtórzyć. Przed nimi jednak rywal, który bezproblemowo wyszedł z grupy śmierci i również jest bardzo doświadczony. W Bielawie zapowiada się najciekawsze spotkanie ćwierćfinałowe.

Armada Szczecin vs. Rhinos Wyszków
Niedziela, 17 października
Kickoff: 15:30

Wciąż aktualni mistrzowie ligi dziewięcioosobowej przebrnęli przez fazę grupową bez większych problemów, łatwo osiągając bilans 4-0, zdobywając aż 198 punktów i tracąc ich jedynie (!) 6. Takie liczby dobitnie pokazują, że Armada nie zamierza nikomu oddawać tytułu zdobytego rok temu i skupia się tylko na jego obronie. Jedyny touchdown, jaki stracili podczas fazy grupowej był podczas wyjazdowego meczu w Toruniu z tamtejszymi Angels, którzy również awansowali do ćwierćfinałów. W połowie sezonu dziewiątkowego do drużyny dołączyli niektórzy gracze występujący w sezonie 2021 w barwach Berlin Rebels celem przedłużenia futbolowego roku. Wydaje się, że dla Armady dopiero teraz rozpoczyna się prawdziwe granie. Mocniejsi rywale, ciekawsze mecze i gra o stawkę to sytuacja, w której szczecinianie czują się najlepiej. Warto dodać, że przy ewentualnym awansie do półfinału, Armada jest pewna gry na własnym obiekcie. Dzięki temu, że uzyskali komplet zwycięstw i mają najlepszy bilans małych punktów, znajdują się na pierwszym miejscu w rankingu drużyn po sezonie zasadniczym.

Rhinos rozpoczęli sezon regularny od porażki ze zdecydowanymi faworytami grupy A – Olsztyn Lakers. Im dalej w sezon, “Nosorożce” rozpędzały się i konsekwentnie wspinali się w tabeli, chcąc uzyskać awans do fazy playoffs z drugiego miejsca. Plan ten się udał, lecz sytuacja w grupie mogła być nieco skomplikowana. W pewnym momencie Rhinos, Tytani oraz Eagles B mogli mieć tyle samo punktów i w takiej sytuacji trzeba by było liczyć małą tabelę. Kluczowy okazał się bezpośredni mecz Rhinos z Eagles B, który “Nosorożce” wygrali 23:2, co dało im pewny awans z drugiego miejsca w grupie A. Ekipa z Wyszkowa znana jest ze swojego fizycznego stylu gry i w Szczecinie na pewno nie odpuści. Na mecz ćwierćfinałowy udają się dzień wcześniej, więc o czynniku zmęczenia podróżą nie powinno być mowy. W Szczecinie czeka nas twardy, fizyczny mecz.

Ciekawostka: Rhinos w tym tygodniu obchodzili 7-lecie istnienia klubu. Życzymy wszystkiego dobrego i samych wygranych meczów!

Grafika: Polska Futbol Liga

Układ par półfinałowych uwarunkowany jest rankingiem po sezonie zasadniczym. Półfinały zostaną rozegrane w ostatni weekend października (30/31). Ich uczestnicy i gospodarze meczów zostaną rozstawieni zgodnie z rankingiem uwzględniającym osiągnięcia z sezonu zasadniczego:

  1. Zwycięstwa
  2. Bilans małych punktów +/-
  3. Punkty stracone
  4. Punkty zdobyte
  5. Losowanie

Ranking prezentuje się następująco:

  1. Armada Szczecin 4-0 +192
  2. Olsztyn Lakers 4-0 +170
  3. Silesia Rebels Katowice B 4-0 +160
  4. Bielawa Owls 4-0 +102
  5. Kraków Kings B 3-1 +105
  6. Rhinos Wyszków 3-1 +78
  7. Angels Toruń 3-1 +66
  8. Jaguars Kąty Wrocławskie 3-1 +41