Przegląd wzmocnień „last minute” nie sposób nie zacząć od aktualnych wicemistrzów Polski, Lowlanders Białystok. A tam znanych nazwisk nie brakuje. „
Ludzie z Nizin” zarejestrowali w ostatnim czasie między innymi zawodników, którzy w tym sezonie mieli zająć się już przede wszystkim rolą trenera. I tak wśród graczy, których potencjalnie możemy w obecnej kampanii zobaczyć jeszcze na boisku jest choćby MVP sezonu 2018, biegacz Mikołaj Pawlaczyk, czy linebacker Tomasz Żukowski. Korpus receiverów wzmocni natomiast Michał Śpiczko, którego także oglądaliśmy już w poprzednich latach w barwach Lowlanders. Ogromne doświadczenie mogą wnieść także defensywny liniowy Adam Roszkowski oraz ofensywny liniowy Beniamin Michałowski. DL jest również Michał Mokwiński, natomiast dwóch niedawno zarejestrowanych running backów to Paweł Czaplejewicz i Hubert Zabokrzecki. Ważną kwestią jest fakt, iż białostoczanie nie musieli w ostatniej chwili zmieniać amerykańskiego rozgrywającego, bowiem Derrick Evans uporał się już z kontuzją, której doznał w pierwszym meczu sezonu przeciwko Warsaw Mets i będzie mógł pomóc „Ludziom z Nizin” w następnych pojedynkach.
Takiego szczęścia nie mieli natomiast Tychy Falcons. Ich quarterback Jules St. Ge zakończył swoją przygodę w Polsce w pierwszej połowie starcia z Silesia Rebels Katowice. Jego uraz okazał się na tyle poważny, że Amerykanin nie zagra już w obecnych rozgrywkach w barwach „Sokołów”. W derbach Śląska awaryjnym rozwiązaniem na pozycji rozgrywającego był LaParish Lewis, który odegrał zresztą kluczową rolę w zwycięstwie 27:12, lecz jest on nominalnym defensorem i tam będzie dalej występował. Atakiem tyszan od teraz dyrygować będzie natomiast ich najnowszy nabytek, pochodzący z Arizony Gabriel Losada, który w ostatnich latach w Europie reprezentował między innymi barwy francuskiego Iron Mask de Cannes, czy hiszpańskiego Osos Rivas.
Komplet trzech zwycięstw, podobnie jak Falcons, mają także aktualnie Bydgoszcz Archers. Oni w końcówce okresu rejestracyjnego postanowili wzmocnić trzecią linię obrony. Jeszcze przed ubiegłotygodniowym starciem z Warsaw Mets ogłoszono zakontraktowanie Macieja Kaczora, a kolejni dwaj dodani do składu DB’s to Grzegorz Piotrowski, który barwy Archers miał okazję reprezentować już w ubiegłym sezonie, a także wieloletni zawodnik Seahawks Gdynia, mający za sobą także grę w reprezentacji Polski Maciej Siemaszko.
Już Bydgoszczy we wspomnianym starciu „Łuczników” z warszawskimi Mets mogliśmy oglądać nową twarz w szeregach drużyny ze stolicy. Jest nią Rufail Khalifa, którego nominalną pozycją jest cornerback, jednak widzieliśmy już, że Fin będzie wykorzystywany także w ataku jako skrzydłowy, w czym także ma doświadczenie. W swojej ojczyźnie Khalifa grał przez kilka lat dla Wasa Royals, miał także epizod w Helsinki Wolverines, oraz szwedzkim Stockholm Mean Machines. Warto dodać, że 25-latek brał w ubiegłym roku udział w Global Combine do kanadyjskiej ligi CFL, lecz mimo jednego z lepszych wyników w Finlandii, ostatecznie nie znalazł angażu w tych rozgrywkach.
Silesia Rebels Katowice w ostatnich dniach postanowili jeszcze poszerzyć swój skład o zawodników, którzy w poprzednich latach byli już związani z „Rebeliantami”. Są nimi Mattia De Stefani (DB), Radosław Grabara (DE) oraz Maciek Zakrzewski (DL).
Doskonale znani kibicom swojej drużyny są także dodani do składu Kraków Kings biegacze Szymon Wesołowski i Michał Dybowicz. W szeregach ekipy z Małopolski nie zabrakło także całkowicie nowej twarzy, jaką jest pochodzący z Wielkiej Brytanii Kieron Johnson. Choć oficjalnie „Królowie” ogłosili pozyskanie byłego gracza Hertfordshire Hurricanes już w połowie kwietnia, do tej pory nie mieliśmy okazji oglądać go na polskich boiskach, co może się zmienić jeszcze dzisiaj. Johnson występuje na pozycji defensive backa. DB jest także zarejestrowany niedawno w najbliższym rywalu Kings, Warsaw Eagles – Maciej Jabłoński.