O Radzie Trenerów słów kilka – Wywiad z Bartoszem Zbroją

By dana dyscyplina sportu się rozwijała, potrzeba stale prosperującego grona specjalistów i szkoleniowców, którzy będą koordynować działania swoich zawodników. Futbol Amerykański nieustannie się zmienia i aby nadążyć za wszystkimi trendami, ćwiczeniami, zagrywkami oraz sposobami treningowymi, Związek FA powołał Radę Trenerów, która ma czuwać nad odpowiednią certyfikacją i zapewnieniem szkoleń dla szkoleniowców w Polsce. O projekcie szerzej rozmawiamy z Bartoszem Zbroją.

Związek Futbolu Amerykańskiego w Polsce powołał Radę Trenerską, w której skład wchodzą: Bartosz Zbroja, Michał Kołek, Jakub Samel, Daniel Piechnik i Paweł Klawender. Powiedz proszę (jako iż należysz do tej rady), jaki cel jej przyświeca i czym głównie będziecie się zajmować?

Rada ma zajmować się doradzaniem i wspomaganiem prac związku w tematach związanych ze szkoleniem. Jako związek nie chcemy narzucać tylko naszej wizji, ale słuchać też jakie pomysły i wizje ma samo środowisko. 

Temat szkoleń trenerskich w ostatnich latach trochę upadł, a jeśli sięgnąć pamięcią do czasów PLFA, to takich kursów było całkiem sporo. Co Ci się w nich podobało, a co nie? Dlaczego obecnie mamy zastój jeśli chodzi o szkolenia trenerów?

Na pewno dobrą stroną szkoleń za czasów PLFA była ich regularność. Jako związek jesteśmy w trakcie opracowywania polityki szkoleniowej. Chcemy opracować sposób certyfikacji oraz politykę szkoleń trenerskich. Chcemy, aby trenerzy posługujący się danym certyfikatem posiadali porównywalną wiedzę techniczną i umiejętności. Między innymi dlatego została powołana rada, aby wesprzeć Związek w tych dążeniach. 

Spójna polityka szkoleniowa powinna też wpłynąć pozytywnie na osiągnięcia kadry Polski w przyszłych latach.

W składzie Rady Trenerów widzimy uznane nazwiska. Uzasadnij ten stan rzeczy. Chodziło o zebranie jak największej ilości profesjonalnych szkoleniowców i dzielenie się doświadczeniami?

Przy wyborze posłużyliśmy się kilkoma kryteriami. Pierwszym kryterium było wieloletnie doświadczenie trenerskie  w Polsce. Drugim kryterium była specjalizacja w danej grupie pozycji: Jakub Samel – linia ofensywna, Paweł Klawender – linia defensywna,  Daniel Piechnik – koordynowanie defensywy i Michał Kołek – koordynowanie ofensywy. Osobiście będę zajmować się koordynacją pracy rady z ramienia Związku.


Oczywiście zachęcamy wszystkich trenerów do współpracy. Związek chętnie wsłucha się każdy głos. 

Jak oceniasz stan trenerski w Polsce na dzień dzisiejszy w porównaniu do reszty Europy? Jesteśmy w tyle, czy nie odbiegamy aż tak bardzo?

Patrząc na najlepsze kluby w Europie, znajdziemy dużo Amerykańskich nazwisk –  tak też jest w Polsce. Na pewno naszym problemem jest ilość trenerów z kilkunastoletnim doświadczeniem, którzy pracując wiele lat u boku doświadczonych zagranicznych trenerów, zdobywają bezcenne doświadczenie. Natomiast problem jest bardziej złożony i mocno zahacza o finanse klubów. Cieszy ilość młodych i ambitnych trenerów i właśnie na ich szkolenie chcemy położyć największy nacisk.

Polskie kluby z wyższych klas rozgrywkowych często decydują się na zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca, odstawiając tym samym polskich trenerów na inne formacje. Z kolei małe ośrodki zazwyczaj nie mają ludzi z dużą wiedzą i kieruje nimi przede wszystkim pasja oraz samorozwój przez internet czy youtube. Czy misją Rady Trenerów będzie to, by nasi krajowi trenerzy liczyli się w krajowych ośrodkach i byli wybierani jako trenerzy “pierwszego wyboru”?

Zatrudnianie trenerów z zagranicy nie jest niczym złym. Wszyscy trenerzy wchodzący w skład Rady mają w swoim doświadczeniu pracę pod okiem zagranicznych trenerów i wiem, że wyciągnęli z niej masę doświadczenia.  Mimo wszystko to zawsze będzie autonomiczna decyzja klubów. Jeśli chodzi o mniejsze ośrodki, postanowiliśmy zacząć od samego początku właśnie po to, aby wyrównywać im szansę i dać możliwość pogoni za najlepszymi. Myślę, że wraz z rozwojem FA w Polsce coraz częściej Polscy trenerzy będą tym pierwszym wyborem, a ich stały rozwój i szkolenia na pewno w tym pomogą.

Oprócz trenerów, którzy zajmują się tylko i wyłącznie swoją drużyną, często w Polsce widzi się sytuacje, gdzie zawodnik po zakończonej karierze pojawia się w roli trenera na sideline. Taka sytuacja jest obecnie we Wrocławiu, gdzie Deante Battle kieruje swoich podopiecznych. W Wałbrzychu Patryk Matkowski (wciąż czynny gracz i reprezentant Polski) również powiedział, że będzie pomagał swoją wiedzą, jak tylko będzie mógł. To, że zawodnik przechodzi z roli gracza w rolę trenera to naturalna kolej rzeczy, czy raczej sytuacja, bo nie ma żadnych alternatyw?

Trudno o trenera, który w swojej przeszłości nie był zawodnikiem. Jest to jak najbardziej naturalna kolej rzeczy a często zawodnicy, którzy są szkoleni przez wybitnych trenerów, sami się nimi stają. Dla tak młodego sportu, jakim jest FA w Polsce to bardzo cenne jak zawodnicy posiadający dużą wiedzę o tym sporcie stają po drugiej stronie i zaczynają przekazywać ją młodszym pokoleniom. 

Związek Futbolu Amerykańskiego ma bardzo dobre kontakty z takimi organizacjami jak NFL Alumni. Czy w przyszłości chcielibyście zorganizować szkolenia dla polskich trenerów ze szkoleniowcami zza oceanu?

Wszystko po kolei. Dopiero budujemy swoje struktury i kontakty. Jak już wspomniałem na razie na pierwszym planie mamy opracowanie polityki szkoleniowej i certyfikacji, aby już na przełomie jesieni/zimy rozpocząć szkolenia na poziomie podstawowym. Oczywiście kolejnym krokiem będą kursy dla bardziej doświadczonych trenerów, w tym z udziałem gości z zagranicy. 

Leave a comment