Zdjęcie: Łukasz Skwiot Fotografia Sportowa
Znamy finalistów Polskiej Futbol Ligi Juniorów. W ubiegły weekend zmierzyły się najlepsze, po fazie zasadniczej, drużyny. W zaciętych pojedynkach górą były zespoły z “południa” Polski. Awans do najważniejszego meczu w tym roku zapewnili sobie zawodnicy Kraków Kings i Panthers Wrocław. Ubiegłoroczny mistrz Lowlanders Białystok i wicemistrz Angels Toruń za dwa tygodnie zmierzą się w spotkaniu o trzecie miejsce.
Kraków Kings – Angels Toruń 21:20
Jako pierwsi w sobotę na murawę wybiegli zawodnicy w Krakowie. Drużyny zagwarantowały kibicom niezwykle emocjonujące show. Walka o finał trwała do ostatniego gwizdka, a żaden z zespołów nie mógł być pewny zwycięstwa do samego końca. Różnica między półfinalistami wynosiła zaledwie jeden punkt. Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w czwartej kwarcie. Krakowscy Królowie, po uniesieniu piłki w górę przez sędziego, mogli świętować awans do najważniejszego meczu w sezonie.
Pojedynek rozpoczął się dobrą grą defensywną obu zespołów. W pierwszej kwarcie żadna z drużyn nie zdołała przedostać się do end zone’u rywali. Dopiero po zmianie stron #7 Stanisław Beciński, po celnym podaniu od #8 Huberta Freja, znalazł drogę do pola punktowego Kings. Anioły wyszły na prowadzenie, które przed przerwą powiększyły o jeszcze jeden touchdown, którego autorem był #18 Maciej Kruczkowski. Do szatni drużyny zeszły przy wyniku 0:14.
W przerwie młodzi zawodnicy z Krakowa otrzymali zapewne mocną reprymendę, której efekty mogliśmy zobaczyć po powrocie na murawę. Królowie zdołali wyrównać dzięki dwóm przyłożeniom #1 Dawida Tokarczyka. Wymiana ciosów trwała. #45 Kacper Wojciechowski wymierzył celną ripostę w stronę gospodarzy. Toruński running back przed końcem trzeciej kwarty zdołał przedrzeć się do pola punktowego przeciwników. Na początku ostatniej części spotkania różnica między zespołami wynosiła zaledwie jedno posiadanie. Kings tę różnicę odrobili z nawiązką. Po raz kolejny tego dnia #1 Dawid Tokarczyk znalazł drogę do end zone’u gości. Celne podwyższenie w wykonaniu #85 Dawida Wilka przechyliło szalę zwycięstwa na stronę krakowian. Spotkanie zakończyło się wynikiem 21:20.
Tytuł MVP meczu otrzymał #8 Franciszek Pawlik, a MVP XXL #91 Artur Makuła.
Po zaciętym boju do finału awansowali Kraków Kings. Dzięki perfekcyjnymemu bilansowi w tym sezonie zorganizują go u siebie 12 listopada. Zmierzą się w nim z Panthers Wrocław.
Dla Angels Toruń gra się jeszcze nie skończyła. Za dwa tygodnie będą mieli okazję zrewanżować się na Lowlanders Białystok w meczu o trzecie miejsce, który odbędzie się w stolicy województwa podlaskiego.
I kwarta
II kwarta
0:7 – przyłożenie po podaniu #8 Huberta Freja do #7 Stanisława Becińskiego (udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #86 Oliwiera Ciesielskiego)
0:14 – przyłożenie po podaniu #8 Huberta Freja do #18 Macieja Kruczkowskiego (udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #86 Oliwiera Ciesielskiego)
III kwarta
7:14 – przyłożenie po akcji biegowej #1 Dawida Tokarczyka (udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #85 Dawida Wilka)
14:14 – przyłożenie po akcji biegowej #1 Dawida Tokarczyka (udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #85 Dawida Wilka)
20:14 – przyłożenie po akcji biegowej #45 Kacpra Wojciechowskiego (nieudane podwyższenie)
IV kwarta
20:21 – przyłożenie po akcji biegowej #1 Dawida Tokarczyka (udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #85 Dawida Wilka)
Lowlanders Białystok – Panthers Wrocław 14:38
Drugi z półfinałów ligi juniorów kibice mogli oglądać w sobotę w Białymstoku. Żubry, dzięki zajęciu pierwszego miejsca w grupie północnej, miały przywilej zorganizowania u siebie tego spotkania. Do stolicy województwa podlaskiego przyjechała młodzieżowa sekcja Panthers Wrocław. Mecze między obiema drużynami od zawsze wzbudzały duże emocje. Tak było i tym razem. Z tarczą do domu wróciły wrocławskie Pantery, które dość pewnie poradziły sobie z ekipą Ludzi z nizin.
Już w pierwszej kwarcie, prowadzona przez #11 Mateusza Hernackiego ofensywa czarnych kotów, bez większych problemów wyszła na prowadzenie dwoma przyłożeniami. Piłkę do end zone’u wprowadził najpierw #10 Maciej Krupa, a następnie #87 Patryk Strzelecki. Po zmianie stron #99 Szymon Kazberuk zdobył punkty kontaktowe dla Lowlanders. Dolnoślązacy przed końcem połowy zdołali jeszcze powiększyć swoją przewagę. #87 Patryk Strzelecki opanował futbolówkę podaną od swojego quarterbacka i po raz drugi tego dnia znalazł drogę do pola punktowego. Wynik do przerwy wynosił 8:22.
Po powrocie na murawę gospodarze nie mogli się przełamać. Zaś Wrocławianie konsekwentnie robili swoje. W trzeciej kwarcie zapunktował #18 Michał Minasov, a w czwartej #7 Hugo Kordowski. Przed końcem spotkania Żubry zdołały odpowiedzieć jeszcze jednym touchdown’em, który zdobył #26 Łukasz Kondzior. Mecz zakończył się wynikiem 14:38.
MVP spotkania został #10 Maciej Krupa, a tytuł MVP XXL otrzymał #65 Bartosz Małek.
Lowlanders Białystok nie udźwignęli presji play off’ów. Po bardzo dobrej fazie zasadniczej sezonu ulegli przeciwnikom w półfinale i pogrzebali swoje szanse na powtórzenie sukcesu z zeszłego roku. W tej edycji pozostał im mecz o trzecie miejsce, który zorganizują 12 listopada na swoim stadionie. O brązowy medal powalczą z Angels Toruń.
Panthers Wrocław dzięki wygranej zagwarantowali sobie bilet do Krakowa, gdzie odbędzie się finał Polskiej Futbol Ligi Juniorów. O zwycięstwo i tytuł mistrzowski zagrają przeciwko lokalnym Królom.
Mecz z lowlanders to było wielkie wyzwanie dla nas. Jest to naprawdę świetna fizycznie drużyna, która wie jak to wykorzystywać, jednak dobre wejście w mecz w ofensywie, defensywie i special teamach pozwoliła na kontrolę nad wynikiem. Po dobrym początku nie zamierzaliśmy zwalniać i dokończyliśmy mecz w świetnym stylu. Nastawienie na finał mamy bardzo bojowe. Program juniorski panthers nie zdobył złotego medalu juniorów od ładnych paru lat, dlatego jest to idealna szansa żeby to zmienić. Wiemy, że to będzie naprawdę fizyczny mecz, ale przygotujemy się najlepiej jak możemy i damy z siebie wszystko za dwa tygodnie. – powiedział po meczu MVP meczu #10 Maciej Krupa – zawodnik wrocławskich Panter.
Niewątpliwie był to bardzo wymagający mecz w końcu mowa tu o spotkaniu z zeszłorocznym mistrzem, jednak my weszliśmy na boisko chcąc jedynie wygrać i takie nastawienie towarzyszyło nam do końca, nie można odmówić drużynie z Białegostoku waleczność i przygotowania fizycznego, jednak w tej konfrontacji okazaliśmy się lepsi, jako drużyna jesteśmy nastawieni bardzo bojowo na mecz finałowy, już w tym sezonie graliśmy z nimi są oni niezwykle mocni pod względem fizycznym jak i technicznym, jednak po ostatnim naszym spotkaniu wyciągnęliśmy wnioski i będziemy chcieli to wszystko pokazać już za dwa tygodnie w meczu finałowym. – skomentował spotkanie MVP XXL, wrocławski liniowy ofensywny #65 Bartosz Małek.
I kwarta
0:6 – przyłożenie po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #10 Macieja Krupy (nieudane podwyższenie)
0:14 – przyłożenie po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #87 Patryka Strzeleckiego (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #5 Jakuba Kowalskiego)
II kwarta
8:14 – przyłożenie po akcji biegowej #99 Szymona Kazberuka (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #8 Mikołaja Tomczuka do #19 Michała Czabana)
8:22 – przyłożenie po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #87 Patryka Strzeleckiego (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #10 Macieja Krupy)
III kwarta
8:30 – przyłożenie po akcji biegowej #18 Michała Minasov (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #10 Macieja Krupy)
IV kwarta
8:38 – przyłożenie po akcji biegowej #7 Hugo Kordowskiego (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #11 Mateusza Hernackiego do #7 Hugo Kordowskiego)
14:38 – przyłożenie po akcji biegowej #26 Łukasza Kondziora (nieudane podwyższenie)