Zapowiedź ósmego tygodnia PFL9

Zdjęcie: Beata Wołodkiewicz / Wataha Zielona Góra

W nadchodzący weekend zakończymy sezon regularny w lidze dziewięcioosobowej. Na kibiców czekają cztery spotkania – w Zielonej Górze, Rudnie Wielkiej, Łaziskach Górnych i Wałbrzychu, lecz żadne z nich nie zmieni już układu tabel. Jesto to dobra okazja dla drużyn, które zakończą sezon, by po raz ostatni pokazać się swoim kibicom z jak najlepszej strony.

Wataha Zielona Góra vs. Barbarians Koszalin
Sobota, 7 października
Futbolowy Stadion w Zielonej Górze, ul. Botaniczna 66
Kickoff 14:00

Ostatni weekend sezonu zasadniczego PFL9 otworzymy w Zielonej Górze, gdzie miejscowa Wataha podejmie na własnym obiekcie drużynę z Koszalina. Gospodarze są pewni awansu do półfinału, który rozegrają na własnym obiekcie w weekend 4-5 listopada. Przed Watahą zatem prawie miesiąc przerwy od ligowego grania. Będzie to dobry czas, by zaleczyć kontuzje i urazy, które pojawiły się w trakcie sezonu. Niemniej, najpierw trzeba rozegrać mecz z Barbarzyńcami, którzy mimo tego, że nie wygrali jeszcze meczu w tym sezonie, do Zielonej Góry na pewno nie przyjadą na wycieczkę. Wizja gry na świetnym obiekcie, a także ostatnia szansa na rozegranie meczu w tym sezonie motywuje podwójnie i miejmy nadzieję, że w sobotę zobaczymy najlepszych Barbarians w tym roku.

Rzeszów Rockets vs. Warsaw Eagles B
Sobota, 7 października
Stadion KS Rudnianka Rudna Wielka, Rudna Wielka 316
Kickoff 16:00

Rzeszowianie porażką na wyjeździe w Bielawie zaprzepaścili sobie szansę na pierwsze miejsce w grupie i półfinał na domowym boisku. Sobotni mecz z drugą drużyną Warsaw Eagles będzie przetarciem przed meczem wildcard, który Rakiety rozegrają już za dwa tygodnie z Grizzlies Gorzów Wielkopolski. W pierwszej odsłonie tego matchupu Rzeszowianie nie dali żadnych szans Orłom i wygrali aż 50:6. Jak będzie teraz? Pewne drugie miejsce w grupie i wizja gry w rundzie dzikich kart pozwala Rakietom nieco zwolnić tempo i skupić się na leczeniu urazów, kontuzji oraz dać minuty zawodnikom, którzy grali nieco mniej. Z kolei dla rezerw Eagles jest to ostatnia szansa na zwycięstwo w lidze PFL9. Według tabeli Eagles B to najsłabsza defensywnie drużyna w całej lidze i druga najsłabsza, jeśli chodzi o atak. Nie da się ukryć, że priorytety Orłów skierowane są przede wszystkim na pierwszy zespół oraz na drużynę juniorską. Rezerwy muszą po prostu pokazać się jak najlepiej w tym ostatnim starciu i dobrze zakończyć sezon.

Hammers Łaziska Górne vs. Bielawa Owls
Niedziela, 8 października
Stadion przy ul. Staszica 31b, Łaziska Górne
Kickoff 12:00

Niedzielny mecz w Łaziskach to kolejne starcie, które w żaden sposób nie zmieni nam układu tabeli grupy wschodniej. Hammers za dwa tygodnie udadzą się do Wałbrzycha na mecz wildcard z tamtejszymi Miners natomiast Owls (podobnie jak Wataha) będą musieli czekać prawie miesiąc na mecz półfinałowy. Mimo tego, że Sowy mogą do tego starcia podejść na spokojnie i bez ciśnienia, to znając styl Owls będą starali się zdominować grupę od początku do końca i ani na moment nie odpuszczą Młotom. Przed Hammers trudne zadanie i mecz z trudnym rywalem na zakończenie sezonu zasadniczego. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami zakończyło się wynikiem 39:14 dla Owls.

Miners Wałbrzych vs. Sieradz Warriors
Niedziela, 8 października
Stadion przy ul. Kusocińskiego 21, Wałbrzych
Kickoff 14:00

Miners bezpośrednią wygraną z Grizzlies Gorzów Wielkopolski po fenomenalnym comebacku w drugiej połowie zapewnili sobie mecz wildcard na własnym obiekcie. Już za dwa tygodnie zmierzą się z Hammers Łaziska Górne. Zanim jednak do tego dojdzie muszą rozegrać jeszcze ostatni mecz rundy zasadniczej z Sieradz Warriors, którzy z pewnością będą chcieli zakończyć rok bilansem 2-2 “na zero”. Przyjezdni z Sieradza w ostatnim meczu musieli uznać wyższość liderów grupy z Zielonej Góry. Warriors mieli dwa tygodnie na poprawę błędów i analizę rywala. Miners to równie mocna i doświadczona ekipa i oczywisty faworyt niedzielnego starcia. Jeśli goście chcą sięgnąć po kolejne zwycięstwo, muszą zagrać swój najlepszy mecz w tym roku.