15 maja na poznańskim Golęcinie dojdzie do starcia dwóch niepokonanych drużyn w tegorocznej rywalizacja PFL2. Miejscowa Armia świetnie radzi sobie w lidze, natomiast Białe Lwy jadą do Poznania głodni zwycięstw i po ostatniej wygranej z Wilkami Łódzkimi, będą chcieli podtrzymać zwycięską passę.
Przed rozpoczęciem sezonu PFL2 dużo mówiło się o tym, że Armia będzie dominowała ligę i stanie się jednym z głównych faworytów do wygrania tytułu mistrza. Po dwóch rozegranych meczach przez ekipę z Poznania wszystkie te słowa się potwierdzają. Armia jest bardzo silnym rywalem dla każdej z drużyn w tegorocznej stawce. Nieważne czy mecz jest w Poznaniu, czy na wyjeździe. Nawet bardzo trudne warunki atmosferyczne nie są w stanie wybić Armii z rytmu. Mecz z Rzeszów Rockets rozgrywany był w bardzo niekorzystnej aurze, a mimo to Armia zdominowała przyjezdnych i wygrała 42:0. Kluczową rolę w klubie z Poznania odgrywa formacja defensywy, która wymusza fumble i zatrzymuje atak rywali. Offense też daje radę, a Witold Gajewski jako rozgrywający pokazuje, że nie zamierza zwalniać tempa. Przed Armią prawdopodobnie najtrudniejsze starcie w sezonie. Na Golęcin przyjeżdżają Białe Lwy, które napędzone zwycięstwem z Wilkami Łódzkimi nie będą chciały odnieść pierwszej porażki w sezonie. W sobotę szykuje się bardzo ciekawe starcie.
„W czasie przerwy tak jak zawsze pracowaliśmy nad tym, co działało gorzej, ale też szlifowaliśmy to, z czym sobie radzimy lepiej, w końcu futbol to gra detali. Analizowaliśmy też nagrania z lat poprzednich, jak i mecze tegoroczne – nie będzie zaskoczeniem, jak powiem, że do nadchodzącego spotkania przygotowujemy się tak samo jak do każdego innego. Oglądaliśmy ostatni mecz i sensacji w zwycięstwie Białych Lwów nie widzę, zrobili swoją robotę, wykorzystując okazje, które dostali od przeciwnika, jak widać – są na podobnym poziomie z Wilkami co też przewidywaliśmy. Na pewno będzie to inny pojedynek jak w zeszłym roku, jednak futbol 9 i 11-osobowy trochę się różnią od siebie, obstawiam też, że gra będzie agresywna, ale jak to się mówi w slangu ulicznym „kto ma wiedzieć, ten wie”. Jak oceniamy Białe Lwy? W naszej opinii (jak i power rankingach, które się pojawiły) Białe Lwy są najmocniejszą drużyną w PFL2 zaraz za nami oczywiście. Dobra defensywa z doświadczeniem z najwyższej ligi, QB, który potrafi ładnie rzucić, oraz solidny OL, ale czy to wystarczy, żeby z nami wygrać? Wszystko okaże się w sobotę. Osobiście liczę, że kibice, którzy w końcu będą mogli nas wspierać z trybun, będą mieli świetne potężne widowisko, a my wieczorem będziemy mogli świętować na Starym Rynku w świeżo otwartych ogródkach kolejne zwycięstwo – tego bym sobie życzył na nadchodzącą sobotę.” – Damian Banaszak, DL Armia Poznań.
Białe Lwy od początku sezonu pokazują, że ich drugie podejście do ligi jedenastoosobowej może być zdecydowanie lepsze niż to, które widzieliśmy w sezonie 2019. Wygrane z Hammers i Wilkami napawają optymizmem kibiców z Trójmiasta, a sami zawodnicy na pewno nie chcą na tym poprzestać. W minionym sezonie Lwy mierzyły się z Armią. Na dodatek, mecz rozgrywany był na stadionie w Poznaniu, ale ekipa z Gdańska na pewno chce zapomnieć o tym, co było rok temu. W ćwierćfinale ligi dziewięcioosobowej, w której występowały obie ekipy, Armia zwyciężyła aż 48:18. Przez pierwsze dwie kwarty Lwy pozostawały w kontakcie z rywalem, jednak później Armia wrzuciła drugi bieg, by finalnie mocno odjechać. Sezon 2021 to nowe rozdanie. Lwy może i nie wygrywają tak wysoko jak ich najbliżsi przeciwnicy, ale są bardzo konsekwentni i zdyscyplinowani w swojej grze, co może okazać się kluczowe z tak solidną ekipą, jaką jest Armia. Wiemy jedno – sobotni mecz w Poznaniu może być starciem sezonu PFL2 i zdecydowanie warto zobaczyć to spotkanie!
“Do meczu z Wilkami podchodziliśmy pewni swego, ale jednocześnie z szacunkiem do umiejętności przeciwnika. Sztab trenerski opracował plan na mecz, a zawodnicy wprowadzili go w życie. Nie udało się uniknąć oczywiście błędów i kontuzji. Na ten moment mamy 2 zawodników, którzy z powodu kontuzji już zakończyli swój sezon. Życzymy im szybkiego powrotu do zdrowia i drużyny. Zeszły sezon to zeszły sezon, nie rozpamiętujemy go. Armia już od jakiegoś czasu prezentuje dobrą formę i solidną grę, więc nie będzie to łatwy mecz. Na pewno nie jedziemy do Poznania po przegraną i spodziewamy się ciężkiego spotkania, które może się rozstrzygnąć na wiele sposobów. Ze swojej strony postaramy się dać dobre widowisko dla fanów i zrobimy wszystko, żeby przywieźć do Trójmiasta zwycięstwo.”– Lev Davydovsky – Prezes Białych Lwów Gdańsk.
Wszystkich kibiców zapraszamy do centrum meczowego. Tam znajdziecie rostery, linki do transmisji i podstawowe informacje dotyczące meczu.