Podsumowanie meczu PFL2 – Jaguars Kąty Wrocławskie vs. Bielawa OWLS

Parafrazując powiedzenie ,,jaki Nowy Rok, taki cały rok”, jeśli cały sezon PFL 2 będzie taki jak to inaugurujące spotkanie, to będzie on wyrównany, pełen emocji i trzymający nas w napięciu do ostatniej chwili.

Derby Dolnego Śląska już w przedbiegach zapowiadały dobre widowisko. Zeszłoroczne spotkanie w PFL 9 Jaguars Kąty Wrocławskie z Bielawą Owls zakończyło się wynikiem 13:34. Także obie drużyny miały silną motywację aby pokazać się z jak najlepszej strony, Jags chcieli się zrewanżować i zacząć sezon z przytupem, natomiast Owls postanowili pokazać na co stać mistrzów PFL 9.

Przygotowania do tego sezonu były dla drużyny z Kątów Wrocławskich okraszone wieloma zmianami. Rozpoczęli oni współpracę z Panthers Wrocław, funkcję head coach’a objął Marcin Gawroniak, koordynatorem ofensywy został Marcin Kochanowski, a wisienką na torcie trenerskiej ekipy okazała się gwiazda jednej z najlepszych futbolowych lig świata – CFL, Thiadric Hansen. Do tej wyliczanki uwzględnijmy jeszcze zasilenie samej kadry zawodników rezerwami wrocławskiego klubu oraz pojawienie się kilku nowych sponsorów między innymi firmy Tarczyński. Na sobotnim meczu miał się również pojawić amerykański import – Markus Hodges, jednak pomimo zapowiedzi nie zobaczyliśmy go na boisku. Całość zmian i przygotowań dała obraz drużyny, która może być faworytem tego meczu, a nawet całego sezonu.

Bielawa Owls nie wprowadziła wielu zmian w swojej strukturze. Zeszły rok pokazał, że ta zgrana drużyna potrafi działać jak maszyna dążąca do celu, dlatego kolejny raz z rzędu głównym trenerem został Thomas Smythe, koordynatorem i trenerem offensive line Karol Styczyński, a koordynatorem defensywy Emil Mikuła. Roster poza znanymi z poprzednich lat nazwiskami takimi jak np. Dawid Brzozowski, Piotr Kupiec czy Paweł Sołtysiak dopełnili dwaj zagraniczni imporci, pochodzący z Południowej Karoliny Anthony Green oraz Białorusin Ivan Vladyka.

Mecz rozpoczął się kick off’em wykonanym przez Bielawian. Pomimo nie do końca opanowanej piłki Jags zaczęli swój pierwszy ofensywny drive na 35 jardzie. Dzięki bardzo dobrej grze biegowej udało im się osiągnąć dziesiąty jard w red zone rywali. Dobra dyspozycja bielawskiej defensywy pozwoliła przerwać natarcie po nieudanej czwartej próbie. Po zmianie posiadania piłki Sowy miały dużo szczęścia unikając safety. #11 Paweł Sołtysiak (QB) został powalony przez blitzującego linebackera Jags około jarda przed polem punktowym. Konsekwentna gra defensywy nie pozwoliła gościom opuścić własnego red zone’u i w czwartej próbie zostali zmuszeni do odkopnięcia piłki. Po nieudanym punt’cie piłka opuściła boisko na 20 jardzie. Dominująca na boisku linia ofensywna Jaguarów pozwoliła w tym drive zdobyć przyłożenie. #1 Rafał Rutowicz po otrzymaniu cennego czasu od kolegów celnym podaniem do #83 Kamila Mullera przyczynił się do zdobycia otwierającego wynik przyłożenia. Podwyższenie kopacza okazało się nieudane, 6:0. Przed końcem pierwszej kwarty Sowy pierwszy raz w tym meczu miały możliwość pokazania umiejętności swojego amerykańskiego running back’a #2 Anthonego Green’a II. Anthony na przemian z #10 Dawidem Brzozowskim przedzierał się przez linię defensywną i razem zdobyli kilkanaście jardów. Jednak nie wystarczyło to do aby wywalczyć pierwsze punkty. Po raz kolejny Owls odkopnęli piłkę na 20 jard, tym razem już połowy gospodarzy.

Jags rozpoczęli drugą kwartę drive’m, którego losy przypieczętował nieudany snap centra. QB w trzeciej próbie nie opanował piłki, dlatego nakrył ją ratując swoją drużynę przed poważniejszymi konsekwencjami. Tym samym zakończył akcję. Po raz drugi w tym meczu na murawie pojawiła się żółta flaga dla Owls z powodu wystawienia dwunastu graczy na boisko. Jags nie pozostali dłużni w temacie flag, bo za moment na murawie wylądowała kolejna tym razem za uderzeniem kaskiem dla #40 Kacpra Ołdaka. Sowy wykorzystały ten niespodziewany prezent i w pięciu próbach od przewinienia po podaniu #11 Pawła Sołtysiaka #18 Piotr Kupiec zdobył przyłożenie. Udane podwyższenie #10 Dawida Brzozowskiego i Owls wyszli na prowadzenie 7:6. Dobrze wykonana akcja defensywy Bielawy poskutkowała fumblem. #5 Kamil Kotlarz w wyniku tackla nie utrzymał piłki i posiadanie przeszło na stronę gości. Mimo dobrej pozycji w red zone gospodarzy #11 Paweł Sołtysiak solową grą biegową zdobył przyłożenie dopiero w trzeciej próbie, 13:6 dla Sów. Widowiskowy blok pozwolił Jags przejąć piłkę w trakcie podwyższenia. Tylko chłodna głowa, bardzo dobra reakcja i nietuzinkowe umiejętności #10 Dawida Brzozowskiego ochroniły Owls przed stratą punktów. Tackle na samym środku boiska przerwał akcję gospodarzy.

1 Rafał Rutowicz miał wiele szczęścia na początku następnej serii ofensywnej. #3 Sylwester Łazuga złapał piłkę, która nie trafiła do właściwego recivera. Jednak sędziowie nie uznali przechwytu, gdyż piłka najpierw dotknęła ziemi. O tym błędzie szybko wszyscy zapomnieli, bo po celnym podaniu #81 Michał Goszczyński zdobył przyłożenie. Udane podwyższenie za 2 punkty RB #10 Michała Zięty i Jags zeszli do szatni z wynikiem 14:13.

Początek drugiej połowy nie rozpieszczał nas ciekawymi akcjami. Po obu stronach zdarzały się błędy. Posiadanie zmieniło się kilkukrotnie. Jedną z ciekawszych akcji było wymuszenie fumble’a przez #79 Jakuba Zmaczyńskiego. Po tej akcji Jags dwa razy przesunęli znacznik by zakończyć drive nieudanym kopnięciem na bramkę. Duet Brzozowski – Green jeszcze przed końcem kwarty przesunęli znacznik na połowę boiska. Trzecia kwarta skończyła się bez punktów z obu stron.

Kontynuacja obranej taktyki pozwoliła zawodnikom Owls po raz kolejny zameldować się w red zone rywali. Następnych kilka akcji to był istny horror dla kibiców Bielawskich Sów. Akcje biegowe i podaniowe nie przynosiły skutków. Dopiero zmiana formacji w czwartej i ostatniej możliwej próbie w tym miejscu boiska przyniosła upragnione punkty. Miejsce #11 Pawła Sołtysiaka zajął #25 Szymon Stawski. Po udanym snapie oddał handoffa do #10 Dawida Brzozowskiego, który zameldował się w polu punktowym zdobywając przyłożenie. Po nieskutecznym podwyższeniu Bielawa prowadziła 19:14. Totalnie nieudana seria ofensywna Jags. W tak ważnym momencie center puścił snap nad głową swojego QB. Takie sytuacje lubią się mścić w sporcie. Tę sytuację perfekcyjnie wykorzystał po raz kolejny #10 Dawid Brzozowski, który akcją biegową zdobywa przyłożenie. Udana próba podwyższenia za dwa. Podanie do #4 Tomasza Dymkowskiego i Bielawa powiększyła swoją przewagę do 27:14.
Kolejny drive w wykonaniu Jags to dla fanów futbolu był istny majstersztyk. #1 Rafał Rutowicz w bardzo dynamiczny sposób poprowadził grę swojej drużyny. Celne podania i dobra gra biegowa szybko przeniosły grę na stronę gości. Całość została przypieczętowana przyłożeniem autorstwa #10 Michała Zięty. Próba podwyższenia za dwa zakończyła się fiaskiem. 27:20 Przy wprowadzeniu piłki do gry Jags próbowali zmylić przeciwnika krótkim odkopnięciem. Dobra postawa #18 Piotra Kupca pozwoliła Bielawie kontynuować grę formacją ofensywną. Tempo meczu w ostatniej kwarcie wzrastało z minuty na minutę. Już w drugiej próbie podanie #11 Pawła Sołtysiaka do #25 Szymona Stawskiego, poskutkowało biegiem przez połowę boiska i zdobyciem kolejnego przyłożenia. Udane podwyższenie za 2 #90 Oskara Nowaka i wynik meczu to 35:20. Goście prowadzili dwoma przyłożeniami.

Dalekie odkopnięcie Bielawy i bardzo dobry return na 45 jard #10 Michała Zięty. Zostało niewiele czasu na zegarze i Jaguars bardzo szybko wprowadzili piłkę do gry. Zagrali bez hudla i to przyniosło im wymierne korzyści. Defensywa Owls na sam koniec delikatnie odpuściła. Pojawiły się błędy i flagi co poskutkowało niepotrzebnie oddanymi jardy. Całość świetnie wykorzystał #1 Rafał Rutowicz. Dobrze rozegrana piłka z RB #5 Michałem Kotlarzem przyniosła drużynie z Kątów przyłożenie i udane podwyższenie za 2. 35:28 dla Owls. Do końca spotkania zostało ok. minuty. Po raz kolejny Jags spróbowali zagrać onside kick. Adekwatne podejście zawodników z Bielawy pozwoliło zabezpieczyć piłkę i zakończyć mecz „kolankiem”. Ostatecznie Jaguars przegrali z Owls 28:35.

Bielawa rozpoczęła sezon w PFL 2 kontynuując swoją dobrą passę z poprzedniego sezonu. Czy znowu uda im się przejść przez cały sezon bez ani jednej przegranej i zawędrują po mistrzostwo?

Patrząc na wypowiedź #18 Piotra Kupca, który zdobył pierwsze przyłożenie dla Bielawskich Sów w tym meczu, możemy się spodziewać, że będzie się działo:

„Był to mecz, który z pewnością mógł się podobać kibicom oczekującym po spotkaniach drugiej ligi emocji oraz wysokiego futbolowego poziomu. Jags nie byli łatwym przeciwnikiem i stawiali duży opór, szczególnie w pierwszej części spotkania, jednak finalnie to my okazaliśmy się lepsi. Wierzę, że uda się to potwierdzić również na spotkaniu przeciwko Jags w Bielawie. Cała nasza drużyna zaprezentowała się bardzo dobrze, szczególnie wielu młodych zawodników, dla których był to debiut w drugiej lidze. Futbol to gra, w której liczy się kto popełni mniej błędów, dlatego wciąż trenujemy i pracujemy nad tym by być zgranym i solidnym zespołem. Wierzę, że jeszcze nie raz w tym sezonie uda nam się zaskoczyć naszych przeciwników.

Z drugiej strony Jaguars będą mieli okazję odegrać się już 1 maja 2022 w Bielawie. Po drodze powalczą o zwycięstwo w meczu z Hammers. Dzięki temu mają dużo czasu na poprawienie błędów i okazję przepracowania ich w trakcie gry.

Zawodnik Jags #77 Michał Siwoń podkreśla, że możemy liczyć na ciekawy rewanż:

„To nie było nasze pierwsze starcie z drużyną z Bielawy. Spodziewaliśmy się mocnej gry biegowej i wyrównanej walki do samego końca. Z mojej perspektywy wygrał ten zespół, który popełnił mniej błędów – wyciągnęliśmy swoją lekcje i czeka nas sporo pracy. Niemniej wyczekujemy na rewanż, mecz w Bielawie będzie czymś wartym obejrzenia

Krótkim podsumowaniem podzielił się również z nami były zawodnik Jaguars, aktualnie grający w tym sezonie w drużynie Tychy Falcons – Łukasz Ożóg:

Mecz już od pierwszej akcji trzymał w napięciu. Jeszcze przed pierwszym przyłożeniem mogliśmy być świadkami 2 punktów przez safety drużyny Jaguars, które niestety nie zostały uznane. Regularna wymiana ciosów w postaci przyłożeń obu drużyn było czymś co nie pozwoliło się nudzić. Bardzo emocjonująca końcówka to coś co musiało się podobać każdemu kibicowi.

Jaguars Kąty Wrocławskie – Bielawa Owls (6:0, 8:13, 0:0, 14:22)

I kwarta
6:0 – Przyłożenie po akcji podaniowej #1 Rafała Rutowicza do Kamila Mullera #83 (nieudane podwyższenie).

II kwarta
6:7 – Przyłożenie po akcji podaniowej #11 Pawła Sołtysiaka do Piotra Kupca #18 ( udane podwyższenie za 1 punkt w wykonaniu #10 Dawida Brzozowskiego).
6:13 – Przyłożenie dzięki grze biegowej #11 Pawła Sołtysiaka (nieudane podwyższenie).
14:13 – Przyłożenie po podaniu #1 Rafała Rutowicza do #81 Michała Goszczyńskiego (udane podwyższenie za 2 punkty RB #10 Michała Zięty).

IV kwarta
14:19 – Przyłożenie po akcji biegowej #10 Dawida Brzozowskiego (nieudane podwyższenie).
14:27 – Przyłożenie po akcji biegowej #10 Dawida Brzozowskiego (udane podwyższenie za 2 punkty, podanie do #4 Tomasza Dymkowskiego).
20:27 – Przyłożenie po akcji biegowej #10 Michała Zięty (nieudane podwyższenie).
20:35 – Przyłożenie po akcji podaniowej #11 Pawła Sołtysiaka do #25 Szymona Stawskiego (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu do #90 Oskara Nowaka).
28:35 – Przyłożenie po akcji biegowej #5 Kamila Kotlarza (udane podwyższenie za 2 punkty po akcji biegowej #5 Kamila Kotlarza).