Podsumowanie meczu PFL1 Silesia Rebels Katowice – Bydgoszcz Archers

foto: Dorota Murska

Bydgoszcz Archers w efektownym stylu zakończyli rywalizację w fazie zasadniczej Polskiej Futbol Ligi. Do play-offów „Łucznicy” przystąpią z bilansem 6-0, a udało się to dzięki wygranej 34:0 nad Silesia Rebels Katowice w ostatnim grupowym meczu.

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się dla gości z Bydgoszczy w najlepszy możliwy sposób. Zaledwie kilka minut po rozpoczęciu gry przyjezdny swoje posiadanie zamienili na touchdown Mateusza Ponety, który zupełnie niepilnowany złapał podanie Jake’a Schimenza i szybko zameldował się w polu punktowym katowiczan. Za jeden punkt celnie podwyższył Kornel Witkowski. Pierwsze ataki „Rebeliantów” nie były natomiast udane. Sacka udało się zanotować Arkadiuszowi Cieślokowi, który powalił na ziemię Jona Mullina. Już w następnej akcji ta sama sztuka udała się Javierovi Carrasco. Gospodarze zostali więc zmuszeni do oddania piłki rywalom. Błędów nie ustrzegli się jednak również faworyci tego pojedynku. Zły snap po odzyskaniu piłki spowodował fumble, po którym ostatecznie futbolówka znalazła się w rękach Mikhaila Dezhina, w efekcie czego Rebels powrócili do ataku i to już na połowie przeciwników. Ofensywa gospodarzy na boisku przebywała jednak tylko przez jedną akcję, w której niemal identyczny błąd przy snapie, jak chwilę wcześniej zakończył się przejęciem piłki przez Karola Rudzkiego. Mimo iż goście nie wykorzystali tego „prezentu”, nie kończąc serii ofensywnej przyłożeniem, to i tak chwilę po powrocie ich defensywy na plac gry, to oni cieszyli się z kolejnych punktów. Podanie Jona Mullina zostało bowiem przechwycone przez Robbiego Wallace’a, który po 28-jardowym returnie zameldował się w polu punktowym, dopisując na konto Archers sześć punktów. Jedno „oczko” dołożył także Kornel Witkowski i pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 0:14.

Druga część gry nie rozpoczęła się tak efektownie, jak pierwsza, a mimo to gościom i tak udało się wywalczyć kolejne dwa przyłożenia. Najpierw po 12-jardowej akcji podaniowej z punktów cieszył się Kornel Witkowski, który po chwili także celnie kopnął na bramkę przy podwyższeniu. Na cztery minuty przed zejściem do szatni Rebels zaprezentowali akcję, która mogła dać im duży zysk jardowy. Hadrien Lynda złapał podanie Jona Mullina, lecz w trakcie biegu zgubił piłkę, która padła łupem Wojciecha Perza. Rozpoczęta wówczas seria ofensywna zakończyła się przyłożeniem. Nie pomogło nawet powalenie Jake’a Schimenza przed linią wznowienia akcji przez Sebastiana Tyrkę i Daniela Jagodzińskiego, bowiem już w następnej akcji Amerykanin podał do Bartosza Gnozy, a ten efektownym rajdem między defensorami rywali przez ponad pół boiska, zameldował się w polu punktowym. Po raz czwarty udanie podwyższył Witkowski i do szatni „Łucznicy” zeszli z prowadzeniem 28:0.

Drugą połowę na pozycji rozgrywającego w ekipie gospodarzy rozpoczął Paweł Tomaszewski i bardzo szybko został – dosłownie – sprowadzony na ziemię. Sacka zanotował Robbie Wallace. Po przeciwnej stronie szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostał natomiast Donn Gaebelein. Trzecia kwarta nie obfitowała już w wiele efektownych akcji ofensywnych, dzięki czemu błyszczeć mogli defensorzy. Kolejnego sacka udało się zapisać na swoim koncie Arkadiuszowi Cieślokowi. Choć w tej części spotkania Archers bardzo zbliżyli się do pola punktowego, dzięki dobrej postawie defensywy Rebels, na czele z wyróżniającym się najbardziej Sebastianem Tyrką, nie udało im się w nim zameldować.

Czwarta kwarta rozpoczęła się od field goala „Łuczników”. 30-jardowa próba Kornela Witkowskiego dała przyjezdnym trzy punkty. W obronie Archers błysnął natomiast Dawid Gajewski, który przy próbie punta gospodarzy, dopadł do Ihora Lysenki i nie tylko powalił go na murawę, ale także przechwycił upuszczoną przez Ukraińca futbolówkę. Atak gości, w którym szansę dostali nominalni rezerwowi nie był w stanie zaskoczyć wyraźnie obrony Rebels. W związku z tym w czwartej kwarcie kibice przyłożenia nie oglądali. Zobaczyli za to drugie udane kopnięcie z pola Kornela Witkowskiego, które ustaliło rezultat tego pojedynku na 0:34.

Pomeczowa wypowiedź Arkadiusza Cieśloka, wybranego MVP XXL tego meczu

Bydgoszcz Archers tym meczem zakończyli rywalizację w sezonie zasadniczym i teraz czekać będą do pierwszego weekendu lipca na swój mecz półfinałowy. Silesia Rebels Katowice ostatni grupowy pojedynek stoczą natomiast 19 czerwca, kiedy na wyjeździe zmierzą się z Warsaw Eagles.

Silesia Rebels Katowice – Bydgoszcz Archers 0:34 (0:14, 0:14, 0:0, 0:6)

Relacja z meczu: https://halftime.pl/mecz/silesia-rebels-katowice-vs-ks-bydgoszcz-archers/

I kwarta
0:7 – przyłożenie Mateusza Ponety po 31-jardowej akcji po podaniu Jake’a Schimenza (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)
0:14 – przyłożenie Robbiego Wallace’a po 28-jardowej akcji powrotnej po przechwycie (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

II kwarta
0:21 – przyłożenie Kornela Witkowskiego po 12-jardowej akcji po podaniu Jake’a Schimenza (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)
0:28 – przyłożenie Bartosza Gnozy po 47-jardowej akcji po podaniu Jake’a Schimenza (podwyższenie za jeden punkt Kornel Witkowski)

IV kwarta
0:31 – 30-jardowe kopnięcie z pola Kornela Witkowskiego
0:34 – 24-jardowe kopnięcie z pola Kornela Witkowskiego