14 lipca na Stadionie Śląskim w Chorzowie odbędzie się mecz grupy wschodniej LFA2 pomiędzy Silesią Rebels a Tytanami Lublin. Spotkanie zapowiada się niezwykle interesująco. Początek zaplanowano na godzinę 13:00.
Rebelianci bardzo udanie rozpoczęli sezon i konsekwentnie realizują swój plan, który zakłada jak najszybszy powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej. Bilans 3-0 potwierdza, że nic innego nie interesuje ich w tym sezonie. Wysokie wygrane z Bears, Rockets i Tytanami nie pozostawiają wątpliwości, że Silesia to bardzo poważny kandydat do awansu. Oczywiście – w play offach może wydarzyć się wszystko, lecz póki co śmiało możemy powiedzieć, że dominują grupę wschodnią. Czy w tym tygodniu to się zmieni? Przekonamy się w niedzielę.
„Długa przerwa pomiędzy naszymi spotkaniami, którą spowodował finał LFA1 pozwoliła nam na wyłapanie wszystkich naszych błędów i wdrożenie nowych rzeczy, a także na przygotowanie się fizyczne i mentalne. Jest to już nasz drugi mecz z Tytanami, wiemy czego spodziewać się po drużynie z Lublina, ich zawodnicy grają mocno i chcą pokazać, że stać ich na więcej, niż pokazali w naszym pierwszym meczu. Dodatkowo każdy z nas wie jakie błędy popełnił podczas naszego ostatniego spotkania i wszyscy ciężko pracujemy, by je wyeliminować. Same przygotowania są tak samo intensywne, jak w przypadku innych naszych przeciwników. Jest to bardzo dobry sezon, do tej pory nie mamy przegranego spotkania na swoim koncie, a na treningach, siłowni i finalnie na meczach, zostawiamy całe serce, by utrzymać taki wynik do końca sezonu. Jednak ciągle dążymy do perfekcji, a do końca sezonu zostało jeszcze sporo pracy.” – Kamil Widurski, Kapitan Silesia Rebels
Lublinianie ewidentnie potrzebują pozytywnego „zastrzyku”, który pozwoli im powrócić na właściwe tory. Drużyna ze stolicy Województwa Lubelskiego zdaje sobie sprawę, że w obecnym sezonie gra poniżej swoich możliwości i musi zrobić wszystko, by odratować aktualną sytuację w tabeli. Dobrym momentem może okazać się mecz na Śląsku. Gdyby Tytanom udało się pokonać Silesię, na pewno mocno podniosłoby to nastroje w zespole, a także pokazałoby zawodnikom, że nie ma rzeczy niemożliwych i przy ciężkiej pracy oraz zgraniu całej drużyny, można osiągnąć wszystko. Dodatkową motywacją może być również fakt, iż Tytani przy okazji następnego mecz domowego będą świętować 10-lecie swojego istnienia. Bodźców motywujących jest wiele, ale czy uda się wyjechać ze Śląska z tarczą? 4 niezwykle interesujące kwarty dadzą nam odpowiedź na to pytanie.