Falcons Field gotowe do przyjęcia zawodników.

Już niebawem drużyna Tychy Falcons będzie trenować oraz rozgrywać swoje spotkania na nowym obiekcie, przystosowanym w stu procentach do uprawiania futbolu amerykańskiego. Jest to kolejny obiekt po Wrocławiu, Zielonej Górze i Bielawie, który jest w pełni przystosowany do uprawiania futbolu. O obiekcie oraz postępach praz rozmawialiśmy z Prezesem Falcons – Krystianem Kowalczykiem oraz Łukaszem Pawęzką.

Od jak dawna planowaliście budowę własnego obiektu i kiedy udało Wam się wbić “pierwszy szpadel”?

Od samego powstania Tychy Falcons własne boisko było wielkim marzeniem każdego zawodnika, lecz dniem kiedy sen zaczął zmierzać w kierunku rzeczywistości, była wygrana rozgrywek drugoligowych i awans od polskiej czołówki. To uświadomiło władzom naszego miasta, że futbol w Tychach to nie tylko incydent. Rozpoczęliśmy rozmowy w kwestii potrzeb oraz możliwości, by w roku 2020 wreszcie stanąć na Falcons Field.

Budowa własnego zakątka to często kręta droga i ogrom spraw papierkowych. Czy mieliście jakieś problemy lub przeszkody podczas załatwiania tego całego przedsięwzięcia?

Zdecydowanie tak. Zwykły remont w domu potrafi przysporzyć mnóstwo komplikacji a co dopiero milionowa inwestycja. Faktycznie przetargi miały kilka odsłon i pierwszy termin rozpoczęcia inwestycji zdecydowanie odbiega od finalnego, ale patrząc na końcowy efekt – jesteśmy bardzo zadowoleni. Wielkie podziękowanie dla Miasta Tychy za profesjonalne podejście do tematu i dopuszczenie naszej drużyny do rozmów przy jednym stole z wykonawcą w kwestiach technicznych, a przede wszystkim za zaufanie i wiarę w nasz zespół.

Ile kibiców będzie mogło zobaczyć mecze Falcons na nowym obiekcie?

Nowa trybuna pomieści do 300 kibiców. Lepszy komfort oglądania zapewni fakt, że konstrukcja została dodatkowo podwyższona.

Na kiedy planujecie zakończenie prac i czy całość projektu zakończy się zgodnie z planem?

Obiekt jest już skończony, obecnie czekamy jedynie na oficjalny odbiór inwestycji przez Miasto Tychy i przekazanie do użytku dla naszej drużyny. Tylko dni dzielą nas od wyjścia na nowe boisko.

Czy możecie pochwalić się jakimiś nowoczesnymi rozwiązaniami? Czymś, co wyróżni Wasz obiekt na tle istniejących (podobnych) ośrodków w Zielonej Górze czy Bielawie?

W ramach miejskiej akcji promowania picia wody na obiekcie znajdą się dwie stacje nawadniające – jedna dla kibiców w postaci źródełka znajdującego się przy trybunie, druga dla zawodników w formie stojaka z zaworami służącymi do napełniania bidonów/schładzania się podczas treningów w upalne dni. 

Można też wspomnieć o bramkach o wysokości ponad 12 metrów, spełniających wymogi NFL, zakończonych wstążkami ułatwiającymi kopaczom ocenę siły wiatru. 

Na Waszym fanpage informowaliście, że w pomoc przy budowie obiektu zaangażowali się Wasi zawodnicy – bracia Sikora, którzy zajmują się wykładaniem bruku. Czy inni gracze również pomagali w wolnych chwilach?

W ramach akcji zawodniczej udało nam się oczyścić zaniedbane parkingi sąsiadujące z nowym obiektem. Wielu zawodników poświęciło weekend na pracę z łopatami, miotłami i grabiami, aby przygotować zarośnięte parkingi ażurowe na pierwszy przyjazd kibiców.

Planujecie już jakieś huczne otwarcie? A może macie jakąś niespodziankę dla kibiców?

Planujemy wiele ciekawych wydarzeń związanych z otwarciem, natomiast czekamy z ich realizacją na odpowiedni moment luzowania obostrzeń związanych z koronawirusem. Chcemy, aby uroczystość otwarcia przebiegła jak najbezpieczniej i z udziałem jak największej ilości osób.

Leave a comment