Zdjęcie: SportPstryk
W miniony weekend odbyły się półfinały Polskiej Futbol Ligi, w których emocje sięgały zenitu, a na boiskach zmierzyły się cztery najlepsze drużyny tego sezonu. Pierwszy półfinałowy mecz rozegrali Warsaw Eagles a Silesia Rebels Katowice, a drugie spotkanie odbyło się pomiędzy Kraków Kings i Lowlanders Białystok. Oba starcia dostarczyły kibicom wielu niezapomnianych chwil oraz zaciętej rywalizacji, ukazując najwyższy poziom futbolu amerykańskiego w Polsce. Oba półfinały były doskonałym wstępem do Polish Bowl, który zapowiada się jako starcie gigantów.
W pierwszym półfinale Warsaw Eagles podjęli Silesia Rebels Katowice. Warszawiacy, grający na własnym boisku, chcieli wykorzystać atut domowej publiczności i udowodnić swoją dominację w lidze. Z kolei Silesia Rebels przybyli do stolicy z zamiarem sprawienia niespodzianki i walki o finał do ostatniej sekundy. Spotkanie obfitowało w spektakularne akcje i zaciętą walkę o każdy punkt. Jak przystało na zwycięzców fazy zasadniczej, Eagles rozpoczęli mecz z przytupem. Szybko uzyskali przewagę, którą sukcesywnie powiększali. W end zone zameldowali się po kolei #1 Jacob Schimenz, #26 Przemysław Ozimek oraz dwukrotnie #10 Krzysztof Nosow. Wynik przed przerwą wynosił 27:0. Drugą połowę również punktami otworzyli gospodarze. Celnym kopnięciem z pola popisał się #30 Filip Twardowski. Czas z zegara upływał nieubłaganie. Mimo niekorzystnej sytuacji Rebels podjęli próbę gonienia wyniku. Po dwóch przyłożeniach #8 Bartosza Wocha i jednego #9 Jordana Ambrose’a udało im się znacznie zmniejszyć dystans dzielący ich od Orłów. Nie wystarczyło to do zwycięstwa, a wypracowana wcześniej przewaga warszawiaków zdecydowała o wyniku meczu 30:20. Warsaw Eagles jako pierwsi zapewnili sobie miejsce w finale.
„Jak to mecz półfinałowy wiąże się swoimi prawami. Zapomnieliśmy o meczu z sezonu zasadniczego, który zwyciężyliśmy z Silesią Rebels Katowice 37-0. Wiedzieliśmy, że będzie to dużo cięższe spotkanie niż tamto. Zaczęliśmy mecz dość pewnie. Nie dawaliśmy się rozkręcić ofensywie z Katowic, która posiada bardzo dobrego RB i bardzo twardo biegającego QB. Do końca pierwszej połowy wszystko szło po naszej myśli. W momencie, w którym zaczęliśmy tracić zawodników przez jakieś drobne urazy czy też zmęczenie druga połowa wymknęła nam się trochę spod kontroli. Finalnie punkty uzyskane w pierwszej połowie były wystarczające, by zwyciężyć spotkanie i zameldować się w Polish Bowl. Finał odbędzie się 13 lipca w Warszawie, na który serdecznie zapraszam! Ten mecz był dla nas zimnym prysznicem i momentem, w którym mogliśmy zobaczyć jakie błędy robimy w tych najbardziej znaczących momentach i jak opierać możemy się na zmiennikach. Teraz pełni zmotywowani Szykujemy się do wielkiego finału, który oczywiście planujemy wygrać!” – powiedział po meczu #2 Wojciech Simka z Warsaw Eagles.
Warsaw Eagles — Silesia Rebels Katowice 30:20 (7:0, 20:0, 3:6, 0:14)
I kwarta
7:0 – przyłożenie po 9-jardowej akcji biegowej #1 Jacoba Schimenza (udane podwyższenie za 1 punkt #30 Filipa Twardowskiego)
II kwarta
14:0 – przyłożenie po 24-jardowej akcji biegowej #26 Przemysława Ozimka (udane podwyższenie za 1 punkt #30 Filipa Twardowskiego)
20:0 – przyłożenie po 29-jardowej akcji podaniowej #1 Jacoba Schimenza do #10 Krzysztofa Nosowa (nieudane podwyższenie)
27:0 – przyłożenie po 70-jardowej akcji podaniowej #1 Jacoba Schimenza do #10 Krzysztofa Nosowa (udane podwyższenie za 1 punkt #30 Filipa Twardowskiego)
III kwarta
30:0 – 26-jardowy field goal #30 Filipa Twardowskiego
30:6 – przyłożenie po 7-jardowej akcji podaniowej #9 Jordana Ambrose’a do #8 Bartosza Wocha (nieudane podwyższenie)
IV kwarta
30:12 – przyłożenie po 6-jardowej akcji biegowej #9 Jordana Ambrose’a (nieudane podwyższenie)
30:20 – przyłożenie po 19-jardowej akcji podaniowej #9 Jordana Ambrose’a do #8 Bartosza Wocha (udane podwyższenie za 2 punkty #9 Jordana Ambrose’a)
Kraków Kings, gospodarze drugiego półfinału, zmierzyli się z Lowlanders Białystok. Obie drużyny pokazały swoje umiejętności zarówno w ofensywie, jak i w defensywie, dostarczając fanom wiele emocji. W pierwszej kwarcie zespoły badały się wzajemnie. Nikomu nie udało się przekroczyć linii dającej punkty. Dopiero po zamianie stron zobaczyliśmy pierwsze przyłożenie, którego autorem był białostocki receiver #4 Sebastian Jagielski. Chwilę po nim w end zone zameldował się żubrzy quarterback #12 Cameron Yowell. Gospodarze po akcji i touchdownie #15 Bartosza Gnozy zdołali odpowiedzieć i zmniejszyć przewagę rywala, ale przed przerwą amerykański rozgrywający gości ponownie pokonał królewską defensywę. Po powrocie na murawę Lowlanders panowali nad sytuacją na boisku. #4 Sebastian Jagielski celnym kopnięciem między słupy dopisał trzy punkty dla swojej drużyny. Sytuacja krakowiaków stała się trudna. Dwoili się i troili, by zmienić rezultat meczu, niestety nie byli w stanie przełamać obrony Żubrów. W czwartej kwarcie #13 Tomasz Zubrycki zdobył ostatnie przyłożenie, a #4 Sebastian Jagielski ustanowił wynik spotkania na 6:34 kopnięciem z pola. Aktualni mistrzowie Polski ponownie zapewnili sobie udział w Polish Bowl.
„To był mój pierwszy półfinał w lidze seniorskiej, linia defensywna Białegostoku mocno trzymała naszą ofensywę. Mimo różnicy w doświadczeniu starałem się grać na 100% i walczyć o finał. Niestety w tym roku nie udało się nam wygrać. Jednak czuje, że dobrze wykorzystałem swoją szansę i zdobyłem cenne doświadczenie na przyszły sezon”. – skomentował spotkanie #74 Filip Janoszek z Kraków Kings.
„Każdy z nas wiedział, jak ważny jest to mecz. Znaliśmy mocne i słabe strony Kings i naszym celem było zatrzymać ich ofensywę, mimo że nie grał Jack Bill. Plan się udał w 100%, bo nie dali rady zapunktować przeciwko naszej defensywie, która zagrała najlepszy mecz w tym roku. Jestem dumny z całej drużyny i cieszę się, że po raz pierwszy w tym sezonie Sebastian Jagielski zdobył przyłożenie. Dodało to nam pewności po dość nerwowej pierwszej kwarcie i mogliśmy grać dużo spokojniej, co przełożyło się na kolejne przyłożenia. Nikt na nas nie stawiał po pierwszych kolejkach, ale mimo przeciwności losu gramy dalej i mimo dwóch porażek z Eagles w tym sezonie, nie składamy broni i jedziemy do Warszawy bronić tytułu”. – powiedział po meczu wide receiver Lowlandes #13 Tomasz Zubrycki.
Kraków Kings — Lowlanders Białystok 6:34 (0:0, 6:21, 0:3, 0:10)
I kwarta
II kwarta
0:7 – przyłożenie po 47-jardowej akcji podaniowej #12 Camerona Yowella do #4 Sebastiana Jagielskiego (udane podwyższenie #4 Sebastiana Jagielskiego)
0:14 – przyłożenie po 1-jardowej akcji biegowej #12 Camerona Yowella (udane podwyższenie za 1 punkt #4 Sebastiana Jagielskiego)
6:14 – przyłożenie po 8-jardowej akcji biegowej #15 Bartosza Gnozy (nieudane podwyższenie)
6:21 – przyłożenie po 2-jardowej akcji biegowej #12 Camerona Yowella (udane podwyższenie za 1 punkt #4 Sebastiana Jagielskiego)
III kwarta
6:24 – field goal #4 Sebastiana Jagielskiego
IV kwarta
6:31 – przyłożenie po 37-jardowej akcji podaniowej #12 Camerona Yowella do #13 Tomasza Zubryckiego (udane podwyższenie za 1 punkt #4 Sebastiana Jagielskiego)
6:34 – field goal #4 Sebastiana Jagielskiego