Zdjęcie: Rhinos Wyszków
Najbliższy weekend będzie zdecydowanie bardziej intensywny na najwyższym poziomie rozgrywkowym Polskiej Futbol Ligi, niż na jego zapleczu. W PFL2 czeka nas bowiem w tym tygodniu tylko jeden mecz. W Wyszkowie miejscowi Rhinos podejmą Armię Poznań.
Rhinos Wyszków vs. Armia Poznań
Sobota, 3 czerwca
Stadion WOSiR, ul. Kościuszki 54, Wyszków
Kickoff 16:00
TRANSMISJA
Na chwilę obecną to gospodarze sobotniego pojedynku są wyżej w tabeli na drugoligowym froncie. Nosorożce w obecnym sezonie jeszcze nie przegrały, lecz trzeba przyznać, że najbliższy mecz wydaje się dla nich wyzwaniem największych z dotychczasowych. Rhinos mają udany start sezonu, lecz borykają się z wewnętrznymi problemami, których świadkami byliśmy w ich ostatnim spotkaniu z Angels Toruń. Drużyna z województwa mazowieckiego straciła w nim podstawowego rozgrywającego, co miało ogromny wpływ na wynik tego meczu. Mimo wszystko wyszkowianie pokonali toruńskie Anioły 7:6, dzięki czemu utrzymali się na pozycji wicelidera. Prowadzą Wilki Łódzkie, które w tym roku okazały się już raz lepsze od poznaniaków. Przed tygodniem Rhinos nie grali, co dało im nieco czasu na dopracowanie rozwiązań ofensywnych. Jak ta sztuka im się udała, przekonamy się w sobotę.
– Bilans Armii jest mało znaczący biorąc pod uwagę, że ulegli głównemu faworytowi do mistrzostwa i większość w tym meczu widziała wcześniejszy finał przed sezonem. Poznań zawsze był trudnym rywalem i nie ma co ukrywać, że nigdy w historii nie udało nam się z nimi wygrać. Chcemy zmienić tę sytuację, ale szykujemy się na bardzo duże wyzwanie, jakie nas czeka. Kluczem do zwycięstwa w tym meczu będzie spokojna gra i unikanie podstawowych błędów. Skuteczność ataku w głównej mierze zależy od rozgrywającego, a wszyscy którzy oglądali mecz w Toruniu wiedzą, że od drugiej kwarty graliśmy bez nominalnych rozgrywających (2 doznało kontuzji). Także bardzo mocno przepracowaliśmy dwa tygodnie, aby zaadaptować się do nowego rozgrywającego. Liczymy, że nasza ofensywa będzie skuteczna i w końcu defensywa będzie mogła odpocząć – mówi przed najbliższym meczem Piotr Wykowski, prezes Rhinos Wyszków.
Mimo dwóch rozegranych spotkań, cały czas nie jest łatwo ocenić tegoroczne możliwości poznaniaków. Armia bowiem jak dotąd przegrała z pierwszym zespołem w tabeli oraz pokonała ostatni klub w stawce PFL2. Mecz w Wyszkowie będzie dla nich doskonałą okazją, by udowodnić, że w tym sezonie wielkopolan zobaczymy jeszcze w czołówce tabeli. Pojedynek z Rhinos będzie dla nich, ale również dla nas prawdziwą weryfikacją tego, na co stać drużynę z Poznania. Mimo nie najlepszej pozycji w tabeli, trudno spisywać na straty niżej notowaną Armię. Poznaniakom również przydał się weekend przerwy, który dał im możliwość wyciągnięcia wniosków po starcie sezonu.
– Do meczu z Rhinos podchodzimy z dużym respektem. Dwa pierwsze spotkania sprowadziły nas na ziemię i pokazały, że mamy nad czym pracować. W przerwie meczu w Lublinie potrzebowaliśmy kubła zimnej wody, który zapewnił nam nasz trener główny, Szymon Barczak. Mimo wygranej uważamy, że mogliśmy zagrać lepiej i z meczu na mecz będziemy coraz silniejsi. Wykorzystaliśmy „bye week” na leczenie urazów i ciężką pracę, zarówno fizyczną, jak i mentalną i wierzymy, że jesteśmy przygotowani na najbliższe starcie. Przeprowadziliśmy dokładną analizę przeciwnika i spodziewamy się trudnego, fizycznego meczu, w którym Rhinos na pewno również będą chcieli udowodnić swoją siłę. Mimo to skupiamy się na sobie i niezależnie od dużych przedsezonowych zmian w składzie naszej drużyny, chcemy pokazać, że nadal jesteśmy Armią Poznań, a naszym celem w każdym sezonie jest mistrzostwo – zapowiada Olaf Roszkiewicz, trener i zawodnik linii defensywnej Armii Poznań.