W najbliższy weekend poznamy finalistów tegorocznej LFA9. Starcia Armady z Lakers i Armii z Owls zapowiadają się bardzo ciekawie i niewątpliwie warto je śledzić. Po ćwierćfinałowych zawirowaniach do gry powracają Szczecinianie oraz Olsztynianie. Kto okaże się lepszy? Kto powalczy o medale? W ten weekend poznamy odpowiedź.
Armada Szczecin vs. Olsztyn Lakers – Niedziela (25.10 / 11:00)
Zarówno Armada, jak i Lakers pauzowali w rundzie ćwierćfinałowej i z automatu znalazły się w półfinałach. Powodem takiego stanu rzeczy było oddanie walkowera przez Rzeszów Rockets oraz Watahę Zielona Góra. Szczecińska Armada ostatni raz na boisku zameldowała się 20 września na turnieju w Koszalinie. Ponad miesiąc bez gry może odbić się na zespole, lecz pamiętajmy, że Armada to drużyna, która w składzie ma niezwykle doświadczonych zawodników oraz znakomity sztab trenerski. Podobną sytuację widzieliśmy w tym roku w Armii Poznań, gdzie po pierwszym turnieju w Szczecinie, Armia również miała miesiąc przerwy, a po powrocie stała się jeszcze lepszą drużyną niż była dotychczas, konsekwentnie pokonując każdego kolejnego rywala. Armada może pójść w jej ślady pokazać, że nie bez powodu od rozpoczęcia rozgrywek byli uznawani za faworytów do wygrania tytułu.
Ekipa z Olsztyna zakończyła sezon zasadniczy z bilansem 6-0. Faza zasadnicza w wykonaniu jeziorowców to pokaz solidnej, skutecznej gry, choć 75 straconych punktów pokazuje, że da się wejść w ich pole punktowe. Tydzień temu na boisku w Olsztnie miało dojść do konfrontacji Jeziorowców z zielonogórską Watahą. Niestety, Zielonogórzanie podjęli decyzję o poddaniu meczu ze względów zespołowych. Lakers tym samym mieli dodatkowy tydzień na wyleczenie urazów, o których informowali przed meczem z Watahą oraz o jeszcze lepsze przygotowanie się do gry w playoffs. Pojedynek z Armadą będzie dla nich najpoważniejszym starciem w tym sezonie. W Szczecinie gra się bardzo ciężko i Jeziorowcy doskonale o tym wiedzą. Ekipa z Olsztyna nie jest jednak bez szans i będzie robiła wszystko, by zaskoczyć Armadę i zameldować się w finale ligi dziewiątek.
Armia Poznań vs. Bielawa Owls – Sobota (24.10 / 13:30)
Mecz Armii z Owls to kolejne ze spotkań, które zapowiada się niezwykle emocjonująco. Armia, która po pierwszym turnieju w Szczecinie miała miesiąc przerwy od gry, fenomenalnie przepracowała ten okres i po powrocie na boisko wywalczyła imponujący bilans w fazie zasadniczej, a po wejściu do playoffs rozgromiła groźnie ofensywnie Białe Lwy. Na ten moment wydaje się, że Armia jest jednym z faworytów do wygrania całej ligi. Big playe wychodzą im nadzwyczaj skutecznie, a defensywa konsekwentnie zatrzymuje serie rywali. Noel Castillo zbudował zespół, który nie zamierza się zatrzymywać. Przed Armią starcie z Owls, których mieli okazję już poznać, lecz Bielawianie potrafią zaskoczyć, o czym przekonali się niepokonani Warsaw Eagles.
Bielawa to drużyna, która wie, jak grać w futbol 9-osobowy. Ubiegłoroczni mistrzowie ligi w tym roku zaskakują i pokonują teoretycznie dużo wyżej notowane ekipy. Jedyne większe potknięcie jakie zanotowali, to pierwszy tueniej w Wałbrzychu, gdzie przegrali z lokalnymi Miners oraz Watahą Zielona Góra. Później dwukrotnie pokonywali Towers Opole oraz raz Wieliczkę Dragons. Z Armią również mieli okazję zmierzyć się w sezonie zasadniczym, lecz przegrali ten mecz w stosunku 15:27. W ćwierćfinale z dużo wyżej notowanymi Warsaw Eagles wykonali spektakularny comeback i wygrali z niepokonanymi dotąd Warszawianami 28:12. Półfinałowe starcie z Armią może okazać się dla nich dużo trudniejsze niż mecz w fazie zasadniczej. Poznaniacy rozkręcają się z meczu na mecz i teoretycznie wydają się nie do zatrzymania. Na papierze nikt jeszcze meczu nie wygrał i Bielawa na pewno zrobi wszystko, by wyjść z tego starcia zwycięsko.
Z tym spotkaniem wiążą się też pewne zawirowania kalendarzowe. Bielawa w nadchodzącą sobotę będzie musiała rozegrać dwa spotkania. Najpierw w Poznaniu z Armią, a później w Bydgoszczy na turnieju Mistrzostw Polski Juniorów. Jeszcze kilkanaście godzin temu nikt nie wiedział, czy spotkanie półfinału LFA9 w ogóle dojdzie do skutku. W grę wchodziły różne scenariusze – mecz w Poznaniu, mecz w Bydgoszczy, a nawet mecz w Bielawie w innym terminie. Kluby rozmawiały ze sobą, lecz finalnie oficjalna decyzja, którą Armia opublikowała na swoim Facebooku jest taka, że mecz zostanie rozegrany w sobotę o godzinie 13:30 na poznańskim Golęcinie.