Zapowiedź meczu PFL2 – Tytani Lublin vs. Wieliczka Dragons

W najbliższą sobotę o godzinie 16:00 pierwsze domowe starcie Tytanów w Lublinie. Zielono-biali na własnym obiekcie zmierzą się z Wieliczką Dragons. Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi zespołami w sezonie 2022. Drużyny wiedzą o sobie sporo i możemy być świadkami ciekawego widowiska oraz świetnie zorganizowanego eventu.

Pierwsze spotkanie w Wieliczce dla obu drużyn było pierwszym meczem sezonu, a jak wiadomo – takie spotkania często nie idą po myśli szkoleniowców oraz samych graczy. Dragons co prawda wygrali, lecz pojawiło się nieco błędów zwłaszcza w formacjach specjalnych, dzięki którym Tytanom dwa razy udało się przejąć futbolówkę po puncie. Z dobrej strony pokazał się Mateusz Poneta, a także Maxim Kistkin, łapiąc fenomenalne podanie od Luke’a Zetazate i wbiegając w pole punktowe. Na plus także defensywa. Mecz na zero z tyłu zawsze cieszy. Cel Dragons na wyjazdowy mecz w Lublinie wydaje się prosty: wygrać, zdobyć sporo punktów i stracić ich jak najmniej. Dzięki korzystnemu wynikowi Smoki mogą powrócić na pierwsze miejsce w tabeli, ponieważ w ostatniej kolejce wyprzedzili ich Jaguars Kąty Wrocławskie. Dragons muszą także skupić się na mniejszej liczbie kar, ponieważ w pierwszym spotkaniu Smoki zostały ukarane jedenastoma flagami.

“Tytani postawili twarde warunki w obronie i głównie skupiliśmy się nad rozmontowaniem tej formacji. Błędy się zdarzają, to początek sezonu i wierzę, że z każdym meczem będziemy je eliminować. Na pewno nie wystąpimy w pełnym składzie. Przemysław Odzimek nie wystąpi w najbliższym spotkaniu z powodu naderwania mięśnia dwugłowego. Do zdrowia wraca nadal młody obiecujący Maciej Kucharczyk, który tuż przed startem sezon skręcił kolano. Bez względu na skład jedziemy do Lublina po zwycięstwo i na tym się skupiamy.” – Osman Sulkiewicz, Wieliczka Dragons

Lublinianie z pierwszego spotkania na plus na pewno mogą zaliczyć formację obrony oraz special teams. Jak sami podkreślali w pomeczowych wywiadach – są zadowoleni z tego, jak działała formacja specjalna i w tym będą szukali swojej siły. Jeśli Lublinianie chcą nawiązać boiskowy kontakt, muszą popracować nad formacją ataku. W pierwszym meczu wiele razy zmuszeni byli do odkopywania futbolówki, a ich łączny zysk ofensywny to zaledwie 43 jardy. Nie napawa to optymizmem przed rewanżem, lecz warto wziąć pod uwagę fakt, że Tytani na własnym boisku wielokrotnie pokazywali, że potrafią wzbić się na wyżyny swoich umiejętności. Stadion Lekkoatletyczny w Lublinie, świetnie zorganizowany event oraz wsparcie lokalnych kibiców na pewno uskrzydlą sobotnich gospodarzy i jeśli przez okres przerwy udało im się wyeliminować większość boiskowych błędów, możemy być świadkami ciekawego spotkania.

“Wieliczka to poważny przeciwnik który w swoich szeregach ma wielu doświadczonych zawodników. W Tytanach duża część to nowi zawodnicy którzy dopiero się uczą. Pierwsza połowa to dla wielu było pierwsze wyjście na mecz, mam nadzieję że zatrzymanie ofensywy Wieliczki w drugiej połowie to był efekt poznania prawdziwego boiska i wgryzienia się w grę przez nowych Tytanów. Po meczu w Wieliczce na szczęście obyło się bez poważnych kontuzji. Na mecz domowy wchodzimy z pełną mocą.” – Karol Sidorowski, Tytani Lublin.

Podobał Ci się tekst? Podziękuj autorowi symbolicznym kubkiem kawy.

Postaw mi kawę na buycoffee.to