Podsumowanie półfinału PFL1 Lowlanders Białystok – Tychy Falcons

Po raz pierwszy w historii najwyższego szczebla rozgrywkowego w finale wystąpią Tychy Falcons. „Sokoły” przepustkę do Polish Bowl XVI wywalczyły sobie w Białymstoku, gdzie pewnie pokonały tamtejszych Lowlanders 34:15.

Tyszanie w najlepszy możliwy sposób rozpoczęli niedzielne starcie półfinałowe. Swoją pierwszą serię ofensywną zwieńczyli przyłożeniem Grzegorza Dominika po 48-jardowej akcji podaniowej. Warto dodać, że po kontuzji do składu Falcons wrócił rozgrywający Gabriel Losada i to on obsłużył dalekim podaniem doświadczonego receivera swojego zespołu. Kopnięciem udanie podwyższył Robert Szmielak i już po kilku minutach gry drużyna ze Śląska objęła 7-punktowe prowadzenie. Dobrze od pierwszych chwil tego starcia funkcjonował nie tylko atak gości, ale i defensywa, w której potrafił się wyróżnić Krzysztof Richter, notując sacka na Derricku Evansie. Mimo wszystko, „Ludzie z Nizin” także potrafili pierwszą serię ofensywną zamienić na touchdown. Po dalekim podaniu Evansa z piłką w polu punktowym zameldował się Benjamin Lolmede. Wciąż aktualni wicemistrzowie Polski nie potrafili jednak doprowadzić do remisu, bowiem przy kopnięciu za jedno „oczko” pomylił się Piotr Pamulak. Niedługo później mogło się wydawać, że wszystko wraca do „normy”, jaką oglądaliśmy w większości poprzednich meczów Lowlanders z Falcons, rozstrzyganych na korzyść tych pierwszych. Tyszanie bowiem nie utrzymali się na długo w ataku. Będący pod dużą presją rywala Gabriel Losada posłał podanie przechwycone przez Yana Khalimona i „Ludzie z Nizin” przeszli do ofensywy. Znakomicie tego dnia dysponowana była jednak obrona Falcons, która nie dopuściła do straty przyłożenia, choć rywale byli już bardzo blisko ich pola punktowego. Białostoczanie musieli więc ratować się kopnięciem z pola, Piotra Pamulaka, który tym razem się nie pomylił i dał swojej ekipie prowadzenie 9:7.

Po zmianie stron z nawiązką niewielką stratę nadrobili przyjezdni. Po raz drugi prowadzenie dało im przyłożenie Grzegorza Dominika, który po złapaniu podania efektownie uniknął kontaktu z Jamie’m Cumbernatchem i zbiegając w lewą stronę zdołał ponownie zameldować się w polu punktowym. Próba dwupunktowego podwyższenia nie dała zamierzonego efektu, zatem po kilku minutach drugiej kwarty na tablicy widniało 9:13. W tej części meczu ponownie przed linią wznowienia akcji powalony został Derrick Evans. Tym razem sacka na swoim koncie zapisał Adefemi Aina. Niedługo później w obronie gości błysnął również Marcin Pieczka, popisując się interception. Atak Falcons nie trwał jednak długo, bowiem już w następnej akcji futbolówka po przechwycie wróciła w posiadanie gospodarzy. Interception zanotował Jamie Cumberbatch. W ostatnich sekundach pierwszej połowy białostoczanie zbliżyli się do pola punktowego rywali, lecz zabrakło im czasu na udaną akcję, w czym duża zasługa między innymi Mateusza Turalskiego, który zsackował Evansa.

Trzecia kwarta rozpoczęła się od ofensywnej serii Lowlanders, którzy zostali zatrzymani dość daleko przed polem punktowym Falcons. Gospodarze postanowili więc po raz drugi w tym spotkaniu kopać z pola, lecz 46-jardowa próba Piotra Pamulaka nie znalazła drogi do bramki. I choć goście nie zdobyli wiele jardów, musząc ratować się puntem, to po chwili i tak wrócili do ataku, zamieniając go na touchdown. Akcja biegowa Mikołaja Pawlaczyka zakończyła się bowiem fumble, po którym piłkę odzyskał Paweł Załęcki. Następna akcja to natomiast efektowna 35-jardowa akcja podaniowa duetu Gebriel Losada – Mateusz Patalas, zakończona przyłożeniem tego drugiego. Celnie podwyższył Robert Szmielak i tyszanie byli już na 11-punktowym prowadzeniu, a to wciąż nie był kres ich możliwości. W trzeciej kwarcie rozpoczęły się problemy z pogodą nad stadionem w Białymstoku, przez którą sędziowie musieli zarządzić 20-minutową przerwę. Po jej zakończeniu podopieczni Michała Kołka powiększyli swoją przewagę. Krótka akcja podaniowa dała touchdown Dominika Niedzieli, co jeszcze bardziej przybliżyło tyszan do upragnionego awansu do finału PFL1. Niedługo później sędziowie ponownie, z pwododu burzy zmuszeni byli przerwać mecz, tym razem na niemal godzinę.

Pomeczowa wypowiedź Michała Kołka, trenera głównego Tychy Falcons

Ostatnią kwartę świetnie rozpoczęli goście. Długie podanie Derricka Evansa przechwycił Aksel Asulian. W tej części meczu Falcons chcieli postawić na grę biegową, która będzie powodować upływanie czasu, wobec czego na pozycji rozgrywającego pojawił się LaParish Lewis, któ®ego przed linią wznowienia akcji zdołał powalić Eryk Paszkiewicz. W następnej akcji Amerykanin ponownie został szybko powalony, co wynikało przede wszystkim ze złego snapa i Falcons musieli wykonać punt. Futbolówka przeszła w ręce gospodarzy, którzy przeszli do odrabiania strat. Świetnie w ostatniej kwarcie pokazał się Piotr Pamulak, który został autorem przyłożenia zmieniającego rezultat na 15:27. Lowlanders chcieli jeszcze podwyższać za dwa „oczka”, lecz podanie Derricka Evansa było niecelne. Ostatnie słowo w półfinale i tak należało do Tychy Falcons. Niemal 30-jardowym biegiem popisał się Jan Szwej, a celne kopnięcie Roberta Szmielaka ustaliło rezultat niedzielnego starcia na 15:34. W końcówce swój świetny występ drugim sackiem zwieńczył jeszcze Krzysztof Richter. Po chwili to samo uczynił zresztą też Adefemi Aina i to „Sokoły” mogły cieszyć się z pierwszego w historii awansu do Polish Bowl.

Pomeczowa wypowiedź Piotra Morko, prezesa Lowlanders Białystok

Finałowy mecz o mistrzostwo Polski odbędzie się 17 lipca o godzinie 14:00 w Ząbkach. Rywalem Tychy Falcons będzie ekipa Bydgoszcz Archers. Bilety na Polish Bowl XVI można kupić pod TYM LINKIEM.

Lowlanders Białystok – Tychy Falcons 15:34 (9:7, 0:6, 0:14, 6:7)

Relacja z meczu: https://halftime.pl/mecz/lowlanders-bialystok-tychy-falcons-polfinal/

I kwarta
0:7 – przyłożenie Grzegorza Dominika po 48-jardowej akcji po podaniu Gabriela Losady (podwyższenie za jeden punkt Robert Szmielak)
6:7 – przyłożenie Benjamina Lolmede po 28-jardowej akcji po podaniu Derricka Evansa
9:7 – 23-jardowe kopnięcie z pola Piotra Pamulaka

II kwarta
9:13 – przyłożenie Grzegorza Dominika po 34-jardowej akcji po podaniu Gabriela Losady

III kwarta
9:20 – przyłożenie Mateusza Patalasa po 35-jardowej akcji po podaniu Gabriela Losady (podwyższenie za jeden punkt Robert Szmielak)
9:27 – przyłożenie Dominika Niedzieli po 5-jardowej akcji po podaniu Gabriela Losady (podwyższenie za jeden punkt Robert Szmielak)

IV kwarta
15:27 – przyłożenie Piotra Pamulaka po 30-jardowej akcji po podaniu Derricka Evansa
15:34 – przyłożenie Jana Szweja po 29-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Robert Szmielak)