Podsumowanie 1 kolejki PFL 9

Za nami pierwsza kolejka PFL 9. W miniony weekend mogliśmy obejrzeć zmagania zawodników w aż sześciu meczach rozsianych po całej Polsce. Rywalizację zespoły rozpoczęły we wszystkich czterech grupach. Inauguracyjne spotkania były okraszone dużą ilością punktów i małą ilością zaskoczeń. 

Grupa A

Rhinos Wyszków – Dukes Ząbki 70:0

Wyszkowskie Nosorożce 20 sierpnia w sobotę staranowały na swoim terenie przeciwników, otwierając sezon wysokim zwycięstwem. Praktycznie rozegrali mecz do jednego end zone’u. Już w pierwszej kwarcie po zdobyciu 34 punktów aktywowali mercy rule. Zarówno prowadzona przez #7 Kacpra Jaszewskiego ofensywa jak i konsekwentna defensywa gospodarzy nie miała litości dla Książąt. Dukes przez przegraną, kontynuują rozpoczętą jeszcze w zeszłym sezonie serię porażek. Dla Rhinos to bardzo dobry początek, który pokazał, że zeszłoroczny wynik i wejście do ćwierćfinałów rozgrywek nie był przypadkiem. Zwycięstwo otworzyło im drogę do powtórzenia tego osiągnięcia. 

I kwarta

6:0 – przyłożenie po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #20 Dominika Buczka (nieudane podwyższenie)

14:0 – pick six #53 Michała Ptaka (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #7 Kacpra Jaszewskiego)

22:0 – przyłożenie po akcji biegowej #7 Kacpra Jaszewskiego (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #10 Bartosza Morka)

28:0 – przyłożenie po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #80 Piotra Wykowskiego (nieudane podwyższenie)

34:0 – pick six #26 Jakuba Semy (nieudane podwyższenie)

II kwarta 

42:0 – przyłożenie po akcji biegowej #20 Dominika Buczka (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaiu #20 Dominika Buczka)

50:0 – przyłożenie po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #10 Bartosza Morka (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #7 Kacpra Jaszewskiego)

III kwarta

56:0 – przyłożenie po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #22 Wiktora Wasilewskiego (nieudane podwyższenie)

64:0 – przyłożenie po akcji biegowej #20 Dominika Buczka (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #10 Bartosz Morka)

IV kwarta 

70:0 – przyłożenie po podaniu #7 Kacpra Jaszewskiego do #10 Bartosza Morka (nieudane podwyższenie)

Grupa B

Armada Szczecin – Angels Toruń 28:56 

W pierwszym meczu grupy B Anioły zrewanżowały się za zeszłoroczną porażkę w Toruniu, gdzie Armada zwyciężyła 40:6. Tym razem to Szczecinianie ulegli na swoim terenie. W poprzednim sezonie gospodarze przegrali zaledwie jeden mecz – finał z Bielawą Owls. Przez zawirowania organizacyjne i kadrowe wyszli na boisko w mocno zmienionym składzie. Na boisku zabrakło wielu zawodników, którzy stanowili siłę zespołu z zachodniopomorskiego. Sytuację wykorzystali torunianie i mocnym akcentem rozpoczęli rywalizację w lidze “dziewiątek”. 

I kwarta 

0:6 – przyłożenie po akcji biegowej #33 Michała Podobieńskiego (nieudane podwyższenie)

0:12 – przyłożenie w wykonaniu #45 Kacpra Wojciechowskiego (nieudane podwyższenie)

6:12 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Wiktora Chorążyczewskiego (nieudane podwyższenie)

II kwarta

6:18 – przyłożenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #4 Huberta Freja (nieudane podwyższenie)

14:18 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Wiktora Chorążyczewskiego (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #5 Wiktora Chorążyczewskiego)

14:26 – przyłożenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #80 Mucyo King Ian’a (udane podwyższenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #80 Mucyo King Ian’a) 

14:34 – przyłożenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #4 Huberta Freja (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #18 Marka Kucharskiego)

III kwarta

14:40 – przyłożenie po akcji biegowej #33 Michała Podobieńskiego (nieudane podwyższenie)

14:48 – przyłożenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #18 Marka Kucharskiego (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #33 Michała Podobieńskiego)

22:48 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Wiktora Chorążyczewskiego (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu #5 Wiktora Chorążyczewskiego)

IV kwarta

22:56 – przyłożenie po akcji biegowej #18 Marka Kucharskiego (udane podwyższenie po podaniu #33 Michała Podobieńskiego do #4 Huberta Freja) 

28:56 – przyłożenie po podaniu #5 Wiktora Chorążyczewskiego do #21 Wiktora Paczkowskiego (nieudane podwyższenie)

Grizzlies Gorzów Wielkopolski – Barbarians Koszalin 36:0

W niedzielnym spotkaniu w Gorzowie górą byli gospodarze. Sprowadzenie do Gorzowa #13  Oskara Sardygi było strzałem w dziesiątkę. Rozgrywający po zakończonym sezonie w lidze belgijskiej w Limburg Shotguns w dobrym stylu wrócił na rodzime boiska. Dzięki szybkiemu zgraniu się ze swoimi skrzydłowymi, poprowadził drużynę do pierwszego zwycięstwa w tym roku, pewnie pokonując gości z Koszalina. Barbarzyńcy mieli spore problemy w zatrzymaniu będącego w naprawdę dobrej formie quarterback’a, który zdobył aż 20 z 36 punktów czym zdominował cały mecz. Popis swoich umiejętności pokazała także gorzowska defensywa, która nie dopuściła przeciwników do swojego pola punktowego.

Był to bardzo wymagający mecz, ponieważ my wychodziliśmy z pozycji underdog’a po ostatnim sezonie więc chcieliśmy udowodnić, że potrafimy grać i to co było w tamtym sezonie już nie istnieje, tylko tworzymy historię od nowa. Jestem bardzo zadowolony z całej drużyny zarówno formacji obronnej gdzie pokazali twarda obronę nie wpuszczając żadnych punktów jak i formacji ataku gdzie daliśmy z siebie 100% naszych umiejętności i my mogliśmy dać popis punktowy. Teraz pracujemy dalej i przygotowujemy się na Angles. Bardzo się cieszę że dostałem okazję na grę z powrotem na polskich boiskach i będę chciał pokazać swoje umiejętności niejednokrotnie. – po meczu powiedział #13 Oskar Sardyga.

I kwarta

8:0 – przyłożenie po podaniu #13 Oskara Sardygi do #7 Jędrzeja Karpisza (udane podwyższenie za 2 punkty w wykonaniu  #13 Oskara Sardygi)

II kwarta 

16:0 – przyłożenie po akcji biegowej #13 Oskara Sardygi (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #13 Oskara Sardygi do #96 Maksymiliana Maternika)

22:0 – przyłożenie po podaniu #13 Oskara Sardygi do #7 Jędrzeja Karpisza (podwyższenie nieudane)

III kwarta

brak

IV kwarta 

30:0 – przyłożenie po akcji biegowej #13 Oskara Sardygi (podwyższenie za 2 punkt w wykonaniu #1 Tomasza Burdzińskiego)

36:0 – przyłożenie po akcji biegowej #13 Oskara Sardygi (nieudane podwyższenie)

Grupa C 

Miners Wałbrzych – Renegades Świdnica 62:0

Derby dolnego śląska odbyły się w niedzielę na boisku w Starych Bogaczowicach. W tym starciu Górnicy nie dali szans Renegatom i wysokim zwycięstwem wrócili do rozgrywek w “dziewiątkach”. Spotkanie odbyło się w ciężkich, deszczowych warunkach i zdominowane zostało przez grę po ziemi. W tej sytuacji lepiej odnaleźli się gospodarze i już w pierwszej połowie aktywowali “zasadę miłosierdzia”. W trakcie meczu wyróżniał się rozgrywający wałbrzyszan #5 Bartosz Raszewski, który w dobrym stylu poprowadził swoją formację ataku. Na słowa uznania zasługuje też formacja obrony, która nie dopuściła przeciwników do swojego end zone’u. Taki początek nie wróży Świdniczanom, którzy podobnie jak Dukes Ząbki kontynuują passę porażek z zeszłego sezonu, niczego dobrego. 

Wyczekiwaliśmy pierwszych drive’ów tego spotkania z typowa dla pierwszego meczu w sezonie niepewnością. Odpowiedz na pytanie o poziom gry przeciwnika padła szybko, byliśmy w stanie zdominować Renegades defensywnie i skutecznie przesuwać piłkę w ofensywie. Mimo wysokiego wyniku uda nam się wyciągnąć z meczu pewne lekcje i będzie to procentowało w następnych spotkaniach, a przede wszystkim w kluczowym dla rozstawienia w grupie meczu z Wilkami. Ważnym odnotowania jest, że każdy zawodnik dołożył w meczu z Renegades swoją cegiełkę. Udało się nam wprowadzić do gry wszystkich zawodników i każdy pokazał się z dobrej strony. Atmosfera w drużynie jest świetna. Skupiamy się na przygotowaniach do kolejnego meczu. – o meczu powiedział Emil Mikuła koordynator defensywy Miners. 

I kwarta 

8:0 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Bartosza Raszewskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #10 Ivana Oleksiuka)

16:0 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Bartosza Raszewskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #99 Kacpra Woźniaka)

II kwarta 

24:0 – przyłożenie po podaniu #5 Bartosza Raszewskiego do #4 Macieja Wojciechowskiego (udane podwyższenie za 2 punkty po podaniu #5 Bartosza Raszewskiego do #4 Macieja Wojciechowskiego)

30:0 – przyłożenie po podaniu #5 Bartosza Raszewskiego do #88 Łukasza Górczewskiego (nieudane podwyższenie)

38:0 – przyłożenie po podaniu #5 Bartosza Raszewskiego do #4 Macieja Wojciechowskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #5 Bartosza Raszewskiego)

III kwarta 

44:0 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Bartosza Raszewskiego (nieudane podwyższenie)

50:0 – przyłożenie po akcji biegowej #13 Pawła Cieciery (nieudane podwyższenie)

56:0 – przyłożenie po akcji biegowej #5 Bartosza Raszewskiego (nieudane podwyższenie)

IV kwarta 

62:0 – pick six #98 Kacpra Chryplewicza

Warriors Sieradz – Wilki Łódzkie 0:48

W grupie C mieliśmy do czynienia z podwójnymi derbami. W Sieradzu odbyło się spotkanie pomiędzy drużynami z Łódzkiego. Było to pierwsze takie starcie w tym województwie. Naprzeciw siebie stanęli zawodnicy debiutujących w rozgrywkach Polskiej Futbol Ligi Wojowników oraz Wilków, którzy podobnie jak wałbrzyszanie zrezygnowali z udziału w wyższej klasie rozgrywkowej. W tym pojedynku pewnie zwyciężyli faworyci z Łodzi, którzy dali srogą lekcję futbolu gospodarzom. Goście od początku nie mieli taryfy ulgowej dla początkujących kolegów i już w return’ie zdobyli pierwsze punkty tego dnia. Do końca meczu nie dali wytchnienia przeciwnikom co ostatecznie dało im pewne i wysokie zwycięstwo. 

W mecz, a tym samym w sezon, weszliśmy mocnym akcentem, zdobywając przyłożenie już w pierwszej akcji meczu. W ofensywie, jak i defensywie drużyna pokazała wysokie zgranie. W drugiej połowie spotkania, zważywszy na wypracowaną przewagę oraz fakt, iż drużyna jest w przebudowie, szansę otrzymali nowi zawodnicy, tak aby każdy nabrał cennego doświadczenia. Atmosfera na meczu była znakomita, a to za sprawą ogromnej ilość naszych kibiców, którzy dawali nam dużo energii, za co bardzo im dziękujemy. Jeżeli chodzi o drużynę przeciwną, to uważam, że mocno przepracowali okres przygotowawczy w swoim pierwszym sezonie w historii. Mecz z nami potraktują jako lekcję z której wyciągną  dużo wniosków. Cieszymy się, iż na mapie futbolowej Polski pojawiła się nowa ekipa. Przed nimi dużo pracy, ale trzymamy za nich kciuki. – mecz skomentował #43 Damian Podczaski. 

I kwarta 

0:8 – przyłożenie po return’ie #7 Tomasza Kuczki (udane podwyższenie za 2 punkty #43 Damiana Podczaskiego)

0:16 – przyłożenie po podaniu #43 Damiana Podczaskiego do #21 Marka Kustrzyńskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #32 Rafała Zaparta)

II kwarta 

0:24 – przyłożenie po akcji biegowej #43 Damiana Podczaskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #43 Damiana Podczaskiego)

III kwarta 

0:32 – przyłożenie po podaniu #43 Damiana Podczaskiego do #7 Tomasza Kuczki (udane podwyższenie za 2 punkty #43 Damiana Podczaskiego)

0:40 – przyłożenie po podaniu #81 Łukasza Grzechnika  do  #43 Damiana Podczaskiego(udane podwyższenie za 2 punkty #32 Rafała Zaparta)

IV kwarta 

0:48 – przyłożenie po podaniu #81 Łukasza Grzechnika do #21 Marka Kustrzyńskiego (udane podwyższenie za 2 punkty #22 Dariusza Grzybowskiego)

Grupa D

Rzeszów Rockets – Silesia Rebels Katowice B 14:12

Mecz otwarcia PFL 9 był najbardziej wyrównanym spotkaniem w pierwszej kolejce. Faworytem w tym starciu były rezerwy Rebeliantów i już na początku potwierdzili to wychodząc na prowadzenie. Po powrocie z szatni powiększyli swoją przewagę o kolejne przyłożenie. Postawiło to rzeszowian w ciężkiej sytuacji i zmusiło do gonienia wyniku. Dobra postawa zarówno defensywy jak i ofensywy Rakiet pozwoliła odrobić gospodarzom straty, a w czwartej kwarcie wyjść na prowadzenie i przewagą zaledwie dwóch punktów zwyciężyć całe spotkanie. 

Mecz z Rebels B był wyrównany, chociaż  to Silesia prowadziła przez większość spotkania, udało nam się odrobić straty. Ofensywnie graliśmy dość długie drive’y realizując drużynowe założenia. Drużyna z Katowic jest dobrze przygotowana fizycznie do sezonu, w trakcie meczu nie było widać po nich zmęczenia mimo warunków pogodowych. Nasza defensywa zagrała świetny mecz: blokując podwyższenie za 1 punkt, nie dopuszczając na podwyższenie za 2 punkty, oraz odzyskując piłkę na sam koniec spotkania. Zagraliśmy dobry mecz, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni, wiadomo są rzeczy nad którymi musimy popracować. Pozostaje nam tylko pozostać skupionym na Świętych i rewanżu z Rebels, którego nie mogę się doczekać, ponieważ chłopaki grają dobry czysty football. – podsumował spotkanie #32 Szymon Chmura zawodnik Rzeszów Rockets.

I kwarta 

0:6 – przyłożenie po akcji biegowej Pawła Tomaszewskiego (nieudane podwyższenie)

II kwarta 

brak 

III kwarta 

0:12 – przyłożenie po podaniu Pawła Tomaszewskiego do Łukasza Oberaja (nieudane podwyższenie)

8:12 – przyłożenie po podaniu #5 Marka Kwoki Jr. do #32 Szymona Chmury (udane podwyższenie za 2 punkty)

IV kwarta 

14:12 – przyłożenie pod akcji biegowej #5 Marka Kwoki Jr. (nieudane podwyższenie)