Liga PFL9 zaczyna nam się rozkręcać. Po przerwie związanej z finałami Mistrzostw Polski w Futbolu Flagowym “dziewiątki” powracają z trzema spotkaniami. Po raz pierwszy zobaczymy w akcji zespół z Litwy. Zapraszamy na zapowiedź week 3 PFL9.
Dukes Kowno vs. Rhinos Wyszków
Sobota, 3 września
Kickoff 14:00
Zespół z Litwy w sezonie 2022 podjął rękawice i zdecydował się wystartować w rozgrywkach dziewięcioosobowych w Polsce. Wiosną Dukes mieli okazję już rozgrywać futbolowe mecze w ramach rozgrywek Baltic League, gdzie mierzyli się z ekipami Vilnius Iron Wolves i Tallinn Kings. Na trzy rozegrane spotkania, udało im się zwyciężyć tylko raz w domowym starciu z Kings. Teraz przed nimi wyzwania w lidze Polskiej i rywalizacja w grupie A PFL9. Na start dostają rywala, który wygrał bardzo wysoko swoje pierwsze spotkanie. Czy powalczą o awans do fazy playoffs? Przekonamy się. Warto dodać, że domowe mecze Dukes będą rozgrywane w Suwałkach. Rhinos czeka więc mała wycieczka na północny wschód kraju.
Zespół z Wyszkowa bardzo mocno rozpoczął zmagania w sezonie 2022, pokonując drużynę z Ząbek aż 70:0. W zapowiedzi pierwszej kolejki podkreślaliśmy fakt, iż Rhinos są bardzo dobrze przygotowani do sezonu, co było widać już w pierwszym meczu. Sami podkreślają jednak, że mimo wysokiej wygranej, jest jeszcze kilka rzeczy, które mogą poprawić. W najbliższą sobotę przekonamy się, jak poradzą sobie z rywalem z Litwy. Jeśli uda im się wygrać, zrobią spory krok, ku zapewnieniu sobie awansu do fazy playoffs. Na pewno nie będą chcieli łatwo oddać fotela lidera grupy A.
“Każdy mecz jest dla nas tak samo ważny jak ten poprzedni czy kolejny. Staramy się podchodzić na chłodno i ciężko pracować. Mamy młodą drużynę i potrzebujemy na każde spotkanie budować motywację i profesjonalne podejście do przeciwnika oraz jego umiejętności. Wygrana 70:0 wygląda pięknie, ale jak rozłożymy ją na czynniki pierwsze, co uczynili trenerzy, nie była już tak imponująca w naszym wykonaniu. Wiele rzeczy nie zagrało i to właśnie w meczu z drużyną z Litwy mamy zamiar poprawić. Oczywiście trenerzy przeszukali wszystkie dostępne nagrania i każde z nich przeanalizowali, choć było to bardzo trudne (nagrania często z ręki). Mają swój pomysł na drużynę z Kowna i realizujemy ten plan na treningach. Liczymy na twardy mecz, bo w takim stylu lubimy grać. Mocno siłowo. Chcemy mierzyć się z mocniejszymi, aby podnosić swoje umiejętności. Mamy nadzieję, że taki mecz nas czeka i zwycięstwo wywieziemy po wyrównanym spotkaniu.” – Piotr Wykowski, Rhinos Wyszków.
Barbarians Koszalin vs. Armada Szczecin
Niedziela, 4 września
Kickoff 13:00
Zespół z Koszalina dość wysoko przegrał swoje pierwsze spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim. W wyjazdowym starciu problemy pojawiały się zwłaszcza w ofensywie i skutecznym egzekwowaniu akcji. Nieco lepiej radziła sobie formacja obrony mimo, iż wynik na to nie wskazuje. Barbarians mieli nad czym pracować, ponieważ w najbliższą niedzielę po raz pierwszy zaprezentują się przed własną publicznością, a na obiekcie w Koszalinie potrafią zaskoczyć. W poprzednich latach problemy mieli tam Grizzlies, Białe Lwy czy Armada. Jest to ciężki teren dla przyjezdnych drużyn i jeśli tylko Barbarzyńcom udało się załatać dziury z pierwszego meczu, mogą sprawić nieprzyjemną niespodzienkę przyjezdnym ze Szczecina.
“Na mecz do Gorzowa pojechaliśmy w dość okrojonym składzie, który i tak w tym sezonie jest mocno „odmłodzony” – przybyło nam trochę rekrutów, a niektórzy weterani odłożyli kask na półkę. Nie zmienia to jednak faktu, że w tym meczu popełniliśmy bardzo dużo błędów. Musimy popracować nad wykończeniem akcji w ofensywie, skupieniem na boisku i większą agresją – playbook mamy wyćwiczony, więc wystarczy tylko wykonać swoją robotę. Wprowadziliśmy też małe zmiany i mam nadzieję, że przyniosą one skutek. Rok temu w Szczecinie grało nam się naprawdę dobrze – zeszła cała presja i mogliśmy grać swoje oraz cieszyć się grą. Liczę na to, że w ten weekend wyjdziemy na boisko z podobnym spokojem i akcja po akcji zrobimy co trzeba. Co do zmian w składzie i grze Armady to faktycznie było to widać w meczu z Angels. Na pewno nie lekceważymy drużyny ze Szczecina, jednak mocno wierzymy w zwycięstwo.” – Arek Kapszewicz, Barbarians Koszalin.
Armada rywalizację w grupie B rozpoczęła od porażki na własnym obiekcie z Angels Toruń 28:56. Zespół ze Szczecina nie przyzwyczaił nas do takich wyników, ale przed pierwszą kolejką informowaliśmy, że w Armadzie zaszło wiele zmian i skład nieco różni się od tego, co widzieliśmy w poprzednich latach. Szczecinianie w przeszłości mieli okazję rywalizować już z Barbarians wielokrotnie. Zawsze te spotkania wygrywali, choć bywały mecze, gdzie zespół z Koszalina stawiał wyraźny opór i o wygraną wcale nie było tak łatwo. Armada niewątpliwie jedzie do Koszalina po pierwsze zwycięstwo w sezonie 2022 i będzie starała się włączyć do walki o miejsce premiowane awansem do fazy playoffs. W niedzielę przekonamy się, czy boisko w Koszalinie, to rzeczywiście trudny teren dla przyjezdnych.
Renegades Świdnica vs. Warriors Sieradz
Niedziela, 4 września
Kickoff 13:00
W Świdnicy spotkają się dwa zespoły, które przegrały swoje pierwsze spotkania i obecnie zajmują dwa ostatnie miejsca w grupie C. W pierwszym tygodniu Renegades udali się na wyjazdowe starcie z Miners, które przegrali aż 0:70. Wynik wysoki, choć niektóre akcje w wykonaniu zespołu ze Świdnicy były całkiem obiecujące. Renegaci mieli dwa tygodnie na przeanalizowanie błędów i przygotowanie się na rywala, który dopiero zbiera doświadczenie na futbolowych boiskach. Nie będzie zaskoczeniem, że faworytem tego meczu bez wątpienia będą Renegades. Wieloletnie doświadczenie w rywalizacji i atut własnego boiska mogą pomóc, lecz jak mawia klasyk “boisko zweryfikuje”.
Warriors nie mieli łatwego wejścia w rozgrywki Polskiej Futbol Ligi, ale poniekąd byli na taki scenariusz przygotowani i każde zebrane doświadczenie od dużo mocniejszych rywali może zaprocentować w przyszłości. W derbach województwa Łódzkiego przegrali z Wilkami 0:48. Mecz mimo iż przegrany wysoko, pozwolił im zebrać cenny materiał, który należało przeanalizować i naprawić błędy przed wyjazdowym starciem z Renegades. Zespół ze Świdnicy jest w zasięgu Warriors, choć za gospodarzami niedzielnego meczu przemawia wieloletnie doświadczenie i atut własnego boiska. Niedzielne spotkanie może okazać się bardzo ciekawe i warto śledzić jego przebieg.
“Wiemy jakie błędy popełniliśmy. Największym był chaos, do jakiegoś doprowadziliśmy na boisku oraz na sideline. Wielu zawodników sparaliżowało chyba wyjście na swój pierwszy w życiu mecz ligowy. Wydarzyły się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca i wynik, jaki uzyskały Wilki spowodował właśnie te błędy. Wilki pokazały to co chciały, że nasze miejsce nie jest blisko nich, ale pokazały też, że wcale nie są taką mocna ekipa, ponieważ wynik nie był bliski 70:0 jak w innych spotkaniach. Co do Świdnicy to szczegóły zostawimy dla siebie i po meczu możemy o tym porozmawiać. Jedyne co mogę powiedzieć to że część meczu z Wilkami poświeciliśmy już na Świdnicę, wiedząc ze mecz będzie przegrany. Zobaczymy, jaki będzie tego efekt, a to, czym były rzeczy poświęcone w pierwszym meczu na kolejny zostawię już bez większego rozpisywania. Mamy szacunek do przeciwnika, który ma duże doświadczenie, solidnych zawodników. Boisko zweryfikuje, dla nas będzie to mecz o kolejne doświadczenie. Oby tym razem ze skutkiem uśmiechów na naszych twarzach.” – Jakub Łuś, Warriors Sieradz.