Najlepsze występy pod radarem w pierwszej kolejce ELF

Oglądając pierwszą kolejkę European League of Football możemy zacząć przeczuwać, próbować domyślać się, gdybać jak silne są drużyny w drugim sezonie ELF. Niektóre ekipy zagrały przekonujące spotkania, a niektóre zawiodły. Przyjrzyjmy się najbardziej dominującym zawodnikom, którzy pozostali nie zauważeni po pierwszym tygodniu rozgrywek. 

TIM HÄNNI WIECZNIE DOUBLE TEAMOWANY

W Hamburgu w meczu Sea Devils vs Berlin Thunder można było zauważyć jedną tendencję: To linia defensywna dyktowała zasady gry. Tim Hänni, szwedzki defensywny tackle był nie do zatrzymania i w mgnieniu oka penetrował backfield Thunder. Notując 2 powalenia na stratę i 5 solo tackli, Hänni zmusił koordynatora ofensywy Berlin Thunder do oddelegowania do niego 2 liniowych ofensywnych w niemal każdym snapie.

Oprócz niego do zablokowania został jeszcze Evans Yeboah (8 w sackach w zeszłym sezonie), Nelson Umasuen (7 w sackach w zeszłym sezonie), Kasim Edebali (z historią w NFL) i Berend Grube. Linia defensywna w Hamburgu wygląda naprawdę groźnie. Nose Tackle Hiswill Awuah także wyróżniał się zatrzymywaniem biegów. Edebali, w końcu zdrowy, jest szybszy i silniejszy niż kiedykolwiek. Przeciwko Thunder zanotował 2 sacki, 2 wybite fumble i 3 powalenia na stratę. Ciężko wskazać w ELF linie defensywną, która wywarła tak dużo presji na rozgrywającym, co linia Morskich Diabłów.

William Lloyd dominuje 

William Lloyd brylował w zeszłym sezonie i nie inaczej będzie w tym roku! 10 tackli, w tym 1,5 na stratę i 2 wybite piłki- w tym fumble, który wygrał wygrał mecz. Lloyd, Steffen, Reoyer, Zec i Ogrodowczyk byli wszędzie. Możemy spodziewać się po Lloydzie, że nieraz namiesza w planach przeciwników. Defensywa pod wodzą koordynatora Dave’a Likinsa pokaże w tym roku pazury! 

BYŁY ZAWODNIK PANTHERS WROCŁAW DOMINUJE WE FRANKFURCIE

Jeśli jest ktoś, kto sprawił, ze OL Rhein Fire przetaczał się po rywalach, to był to na pewno lewy tackle Sven Breidenbach. Mierzący 1,97m i ważący 145kg gigant bez problemu ustawiał sobie linie defensywną i przechodził do bloków w drugim poziomie, przyprawiając Linebackerów o ból (i być może wstrząśnienia) głowy. 

Liniowy, którego jeszcze 2 lata temu mogliśmy oglądać na polisch boiskach w barwach Panthers Wrocław może okazać się najlepszym lewym tacklem jakiego zobaczymy w tym sezonie ELF. Z Breidenbachem i linią ofensywną szkoloną przez trenera Erola Sevala, gra biegowa Fire była wyjątkowo skuteczna. Aguemon, Rennich i Matt Adam wybiegali za plecami swoich liniowych 150 yardów na start sezonu. 

Sven Breidenbauch w barwach Panthers Wrocław. Fot. Łukasz Skwiot

Dragons znaleźli swojego #1 skrzydłowego w Kyle’u Sweet.

Patrząc na Dragons w zeszłym roku najbardziej w ofensywie błyszczał duet Zach Edwards i Jéan Constant. Po odejściu Constanta do Hamburg Sea Devils, fani Dragons nie byli pewni czy ofensywa utrzyma podobne wyniki w tym roku. Kyle Sweet idealnie wszedł w buty Constanta. Amerykański skrzydłowy nie pozwalał defensywie Stuttgartu nawet na chwile rozluźnienia. Złapał 8 podań na 135 jardów i 2 przyłożenia. 

Lukas Ruoss niesie pochodnie w Rhein Fire

Rhein Fire przyjechali to Frankfurta mając w składzie jednego z najlepszych środkowych linebackerów w całej Europie. Szwedzki atleta od samego początku pokazywał, gdzie widzi siebie oraz całą defensywę Fire w tym sezonie. Na samym szczycie. 5 tackli, pick six i ciągła presja sprawiły, że QB Jakeb Sullivan (MVP ELF Bowl) znalazł się w niemałych tarapatach. Ofensywa Frankfurtu została zmuszona do pozostania jedno-wymiarową.

Źródło: europeanleague.football/elf-news/dominating-performances-under-the-radar-in-week-1 
Autor źródła: ELF Network
Tłumaczenie i dopiski: Tomek Sztandarski

Podoba Ci się ten tekst i chcesz sprawić, że będzie mi sie chciało robić to dalej?
Możesz postawić mi internetową kawę i dać w ten sposób znać, że propsujesz!

Postaw mi kawę na buycoffee.to