
Panthers Wrocław pewnie zwyciężają w meczu przeciwko Wataha Zielona Góra.
W sobotnie popołudnie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu odbyło się spotkanie 4. kolejki Polskiej Futbol Ligi pomiędzy Panthers Wrocław a drużyną Wataha Zielona Góra. Faworyzowani gospodarze nie zawiedli i wygrali spotkanie 49:6, prezentując bardzo solidny, zrównoważony futbol zarówno w ofensywie, jak i defensywie.
Już od pierwszego gwizdka wrocławianie narzucili rywalom swoje tempo gry. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Panthers 19:0, a wszystkie przyłożenia były efektem skutecznych podań rozgrywającego Josha Cartwrighta, który konsekwentnie znajdował swoich skrzydłowych w polu punktowym. Trzykrotnie na listę punktujących wpisał się Tomasz Burdziński, który wyróżniał się nie tylko skutecznością, ale i dynamiką akcji.
W drugiej kwarcie spotkania Panthers nie tylko utrzymali kontrolę, ale jeszcze ją pogłębili. Przyłożenia dołożyli między innymi Kacper Chorążewski i Kacper Fiedziuk, a kolejne udane podwyższenia pozwoliły gospodarzom na zejście do szatni z wynikiem 41:6. Jedyne punkty dla Watahy padły w końcówce pierwszej połowy – skuteczny drive gości zakończył Wiktor Ząbek, łapiąc dokładne podanie od Jakuba Zapotocznego-Chabury. Dla drużyny z Zielonej Góry był to drugi touchdown w tegorocznych rozgrywkach, a cała seria akcji ofensywnych została zrealizowana w bardzo płynny i skuteczny sposób.
Po przerwie mecz nieco zwolnił, a Panthers dali szansę na grę swoim zmiennikom. Trener Jakub Samel już wcześniej zapowiadał, że jednym z głównych celów tego meczu jest rozwój młodych zawodników, w tym debiutantów z juniorskiego programu. W czwartej kwarcie wynik ustalił Grzegorz Brzozowski, który zdobył ostatnie przyłożenie spotkania i dołożył również udane podwyższenie za dwa punkty.
Po spotkaniu trener Panthers podkreślał nie tylko wartość zwycięstwa, ale również fakt, że drużyna skutecznie wdrożyła różne warianty ofensywne i dała szansę wielu zawodnikom. – Nie tylko pierwszy, ale też drugi skład zagrał bardzo dobrze. Cieszy nas to, że młodzi zawodnicy, szczególnie wychowankowie, mieli okazję poczuć boisko i sprawdzić się przeciwko fizycznemu przeciwnikowi – mówił Jakub Samel.
Zadowolenia nie krył również Tomasz Osmański, cornerback Panthers: Dla wielu z chłopaków to był pierwszy mecz w barwach Panthers. Każdy dostał szansę, każdy zagrał. Taki był plan i cieszymy się, że udało się go zrealizować w stu procentach.
W drużynie Watahy mimo wyniku panował duch walki i mobilizacja. Wiktor Ząbek, zdobywca jedynego przyłożenia dla gości, mówił po meczu: – Dla nas to małe zwycięstwo. Świetnie rozegrany drive, dobry rytm, zaangażowanie wielu zawodników. Cieszy to, że udało się pokazać fragment naszej gry, w którym naprawdę wszystko działało. Ten zespół ma potencjał.
Panthers Wrocław dopisują do swojego bilansu drugie zwycięstwo w sezonie, natomiast Wataha nadal czeka na przełamanie. Mimo tego, w porównaniu do pierwszego spotkania, drużyna z Zielonej Góry pokazała więcej zgrania, waleczności i determinacji. Dla beniaminka ligi kolejne tygodnie mogą okazać się kluczowe w procesie dalszego rozwoju.
I kwarta:
7:0 – Przyłożenie #24 Tomasz Burdziński po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie #65 Marcin Cugier)
13:0 – Przyłożenie #24 Tomasz Burdziński po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie nieudane)
19:0 – Przyłożenie #31 Hubert Chrzanowski po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie nieudane)
II kwarta:
27:0 – Przyłożenie #24 Tomasz Burdziński po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie za dwa punkty #31 Hubert Chrzanowski)
33:0 – Przyłożenie #13 Kacper Chorążewski po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie nieudane)
41:0 – Przyłożenie #14 Kacper Fiedziuk po podaniu od #1 Josh Cartwright (podwyższenie za dwa punkty #22 Wiktor Lis)
41:6 – Przyłożenie #3 Wiktor Ząbek po podaniu od #1 Jakub Zapotoczny-Chabura (podwyższenie nieudane)
III kwarta:
Brak punktów
IV kwarta:
49:6 – Przyłożenie #37 Grzegorz Brzozowski po biegu (podwyższenie za dwa punkty #37 Grzegorz Brzozowski)





